Logo Polskiego Radia
Jedynka
Michał Górski 17.05.2021

Mieszkanie najlepszą inwestycją w niepewnych czasach?

Są w Warszawie miejsca, w których ceny mieszkań zaczynają się od 20 tys. złotych za metr kwadratowy. Gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy i czy mamy do czynienia z tzw. bańką spekulacyjną?

Czytaj też:
mieszkanie1200.jpg
Popyt rośnie, podaż maleje, ceny mieszkań idą w górę

Zdaniem Bartosza Turka, analityka z firmy doradczej, obecna sytuacja gospodarcza sprzyja inwestowaniu - Spodziewamy się dynamicznego odbicia gospodarczego, kredyty są najtańsze w historii, a lokaty niemal nieoprocentowane - wylicza. Poprawia się też sytuacja na rynku pracy, istnieje więc nadzieja, że na uczelnie wrócą studenci. - To jest ważne z punktu widzenia kondycji rynku najmu - uważa gość audycji.

Posłuchaj
04:20 PR1_AAC 2021_05_17-07-43-31.mp3 Czy na rynku mieszkań mamy do czynienia z bańką spekulacyjną? (Sygnały dnia/Jedynka)

 

Mieszkania w cenie

A jednak inwestycja w mieszkanie nie musi być wcale taka oczywista. Wszystko przez stale rosnące ceny, choć przyznać należy, że pandemia tempo wzrostu wyhamowała. - W tej chwili ceny są wyższe o około 6 proc. w porównaniu do poziomu sprzed roku, a jeszcze przed pandemią to tempo wynosiło około 11 - 12 proc. rocznie - mówi ekspert z firmy doradczej, Jarosław Sadowski.


Czytaj też:
mieszkanie free1200.jpg
Mieszkanie jako inwestycja. Na co uważać?

W sytuacji, gdy coraz mniej osób stać na zakup mieszkania, możemy mówić o tzw. bańce spekulacyjnej - Nie chodzi o samo tempo wzrostu, ale też o to, z czego wynika ten wzrost i też jak wygląda cena mieszkania po takim wzroście w porównaniu np. do poziomu wynagrodzeń - tłumaczy Sadowski. Ostatnio taka sytuacja na rynku zaistniała w roku 2008. W ciągu pięciu lat cena mieszkań w Warszawie wzrosła wówczas o prawie 150 proc.

Czy mamy do czynienia z "bańką spekulacyjną"?

Czy więc, pamiętając o przeszłości, powinniśmy bać się tego, co nas czeka? - Sądzę, że do tej pory nie mieliśmy do czynienia z bańką. Te ceny rosły nawet dosyć szybko, ale równocześnie rosły dochody. Niemniej, zwłaszcza w ubiegłym roku i w tym roku, sytuacja zaczyna być niebezpieczna, szczególnie w Warszawie. Podaż mieszkań wyraźnie nie nadąża za popytem - wyjaśnia Marek Wielgo, ekspert rynku mieszkaniowego i dodaje, że w takiej sytuacji istnieje ryzyko pojawienia się inwestorów spekulacyjnych.

Podobnego zdania jest Bartosz Turek. - W ciągu ostatniej dekady ceny mieszkań wzrosły o 1/3, a średnia pensja poszła w górę o ponad połowę - zauważa. Wtóruje mu Jarosław Sadowski: - W ostatnim czasie dość szybko rosną wynagrodzenia. Według ostatnich danych, ten wzrost średniego wynagrodzenia wyniósł aż 8 proc. w skali roku. Poza tym nie widać też jakiegoś dużego popytu spekulacyjnego - uspokaja gość audycji. Sytuację uspokoić może wzrost stóp procentowych.

Zobacz też:

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadząca: Karolina Rożej, Katarzyna Gójska

Materiał: Izabela Kostyszyn

Data emisji: 17.05.2021

Godzina emisji: 7:43

mg