Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron podpisali we wtorek w Akwizgranie nowy traktat o współpracy między dwoma państwami. Zapowiada on pogłębienie kooperacji w polityce zagranicznej, obrony, bezpieczeństwa i rozwoju, a zarazem wzmocnienie zdolności Europy do samodzielnego działania.
Nowy traktat został podpisany 22 stycznia, czyli dokładnie w 56. rocznicę zawarcia przez prezydenta Francji Charlesa de Gaulle'a i kanclerza Republiki Federalnej Niemiec Konrada Adenauera traktatu elizejskiego, zaś pomysł jego uwspółcześnienia padł podczas zeszłorocznych obchodów 55. rocznicy podpisania tamtego dokumentu.
- To był kamień węgielny niemiecko-francuskiego pojednania po blisko stu latach wyniszczających wojen. Niemcy i Francuzi chętnie wracają do tego momentu, wskazują na to, że był to fundament integracji europejskiej - wskazywał w Polskim Radiu 24 Michał Kędzierski, odnosząc się również do wtorkowego podpisania traktatu.
- Bardzo podoba mi się zestawienie, które znalazłem we francuskiej prasie. Tam porównano traktat do odnowienia przyrzeczeń ślubnych - mało merytoryki, ale wyraźne, symboliczne znaczenie. I chyba faktycznie tak jest. To, co możemy znaleźć w samej umowie, to ogólniki podkreślające chęć współpracy i zacieśniania więzów - mówił - Zabrakło jednak jednoznacznych inicjatyw dotyczących rozwoju na poziomie europejskim, w polityce obronnej i zagranicznej. Jedynym konkretem jest to, że Paryż będzie popierał starania Berlina o stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - podkreślał, dodając że mogą wystąpić w tym kontekście duże trudności, związane z tym, że Chiny i Rosja najpewniej będą oponowały przed tym, by kolejny przedstawiciel Zachodu znalazł się w radzie.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Magdalena Skajewska.
Polskie Radio 24/zz
-----------------------------
Data emisji: 23.01.19
Godzina emisji: 19.47