Ustalenia w sprawie znowelizowanej dyrektywy gazowej dotyczącej Nord Stream 2 zostały zatwierdzone przez unijnych ambasadorów. Jedynie przedstawiciel Bułgarii wstrzymał się od głosu. Chodzi o kompromis wynegocjowany w ubiegłym tygodniu przez przedstawicieli Parlamentu Europejskiego oraz państw członkowskich. Ta decyzja przybliża wejście w życie znowelizowanej dyrektywy. Istotną rolę odgrywa czas, bo chodzi o to, by zdążyć przed sfinalizowaniem budowy Nord Stream 2, co jest planowane na koniec roku.
Ambasadorowie UE zatwierdzili ustalenia ws. przepisów dot. Nord Stream 2
- Dyrektywa gazowa Unii Europejskiej w kształcie zaproponowanym przez Komisję Europejską miała podporządkowywać Nord Stream 2 pod trzeci pakiet energetyczny. Byłby on dosyć restrykcyjny dla całego gazociągu, ponieważ przewidywał rozdzielenie właścicielskie - zauważył Michał Perzyński. Ekspert przypomniał, że Gazprom jest operatorem gazociągu i sprzedawcą surowca. - Po dyrektywie unijnej musiałby powstać inny niezależny operator gazociągu, który byłby zmuszony do bardziej transparentnego działania - dodał.
Gość PR24 zaznaczył, że dyrektywa gazowa nie powstrzyma budowy Nord Stream 2. - Rozmowa o Nord Stream jest rozważaniem o całej Unii Europejskiej. Jeżeli wejdzie w życie dyrektywa gazowa nawet w tym zmienionym kształcie, to Nord Stream 2 będzie wymagał nowych bilateralnych umów - ocenił Michał Perzyński
W konkretnym przypadku Nord Stream 2, stosowanie unijnych przepisów ma być ograniczone tylko do wód terytorialnych Niemiec. Natomiast regulacje dotyczące pozostałej części rurociągu na dnie Morza Bałtyckiego zostaną uzgodnione podczas negocjacji Berlina z Moskwą. Jednak rola Komisji Europejskiej w tym procesie została wzmocniona i jeśli ustalenia nie będą zgodne z unijnym prawem, to może ona odmówić akceptacji i przejąć rokowania.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Audycję prowadził Michał Żakowski.
Polskie Radio 24/jp
----------------------------
Data emisji: 21.02.2019
Godzina emisji: 19.10