Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 19.05.2016

Furia za kierownicą - to znak naszych czasów?

Kiepski dzień, niezdany egzamin, nieudana randka - skąd biorą się agresywne zachowania polskich kierowców i dlaczego, wyjeżdżając na zagraniczne drogi, natychmiast "potulniejemy"?
Posłuchaj
  • Skąd bierze się agresja polskich kierowców i czy w ogóle da się z nią walczyć? (Się mówi/Czwórka)
Czytaj także

Jak podkreślała w Czwórce psycholog transportu Ewa Odachowska, agresja za kółkiem niejedno ma imię. - Furia na drodze to efekt frustracji, najczęściej źródło ma w konieczności dania upustu swoim emocjom - przekonywała ekspertka. - Przyczyną mogą być błahostki: auto zajeżdżające nam drogę, niespodziewany korek, gdy się spieszymy

Podkreślała, że każde silne emocje mają negatywny wpływ na percepcję kierowcy, co często skutkuje popełnianiem przez nich katastrofalnych w skutkach błędów. Dlatego, jak przyznaje ratownik medyczny Adam Pietrzek, teoretycznie podróż powinniśmy zaczynać zrelaksowani i przygotowani do zadań, które nas czekają. - W praktyce jest dokładnie odwrotnie: spieszymy się, dookoła jest mnóstwo bodźców, reklam, dźwięków, a w samochodzie jest z nami rodzina, która ciągle czegoś od nas chce - mówił ekspert.

Goście Czwórki podkreślali, że agresja drogowa to także "znak czasów", coraz częściej bowiem agresywne zachowania przejawiamy nie tylko w samochodach, ale także w środkach komunikacji miejskiej. W audycji rozmawialiśmy także o agresji wobec pieszych, a eksperci zdradzali, jak próbować zwalczyć w sobie agresję za kółkiem.

***

Tytuł audycji: Się mówi

Prowadzi: Piotr Firan

Goście: Ewa Odachowska (psycholog transportu, Instytut Transportu Samochodowego), Adam Pietrzak (lekarz ratunkowy)

Data emisji: 19.05.2016

Godzina emisji: 14.00

kd/kul