- Wtedy te spisy były dość nieregularne – mówi Magdalena Janczur-Knapek z Centralnego Biura Spisowego.
Dopiero po odzyskaniu niepodległości spisy odbywały się regularnie. Mniej wiecej, co dziesięć lat.
Mimo, iż spisujemy się od ponad dwustu lat, tegoroczny spis ludności jest wyjątkowy, gdyż po raz pierwszy robimy to, jako członek Unii Europejskiej. - Robimy ten spis wspólnie z innymi krajami Unii Europejskiej i zgodnie z rekomendacjami przygotowanymi przez Wspólnotę i ONZ – tłumaczy Janczur-Knapek.
Kraje Unii Europejskiej przyjęły, że Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań będzie odbywał się co dziesięć lat, w roku, w którym jest jedynka na końcu. Regułę potwierdza gość "Sygnałów Dnia". - Rokiem referencyjnym jest rok 2011, czyli to jest ten rok, w którym musimy dostarczyć dane wynikowe ze spisu – tłumaczy.
W opinii Janczur-Knapek spis jest potrzebny, gdyż pozwala poznać obywateli i ich oczekiwania. - Jak zbierzemy wyniki spisu i udostępnimy je władzom, odpowiednie organy, czy to na szczeblu centralnym, czy lokalnym będą mogły podejmować decyzje dotyczące wszystkich nas – wyjaśnia ekspert z Centralnego Biura Spisowego.
Wyniki spisu poznamy w roku 2014. - Na przygotowanie ostatecznych danych, które musimy przekazać do Unii Europejskiej mamy dwadzieścia siedem miesięcy. Natomiast pierwsze, nieszczegółowe wyniki będą znane po kilku tygodniach od zakończenia spisu – informuje Magdalena Janczur-Knapek.
Rozmawiał Henryk Szrubarz
(mb)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Narodowy Spis Powszechny " w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.