Logo Polskiego Radia
Czwórka
Rafał Kątny 11.07.2012

"D" jak domena

Nadchodzą tysiące nowych domen, np. .wow .pizza czy .islam. A to tylko niektóre z tych, których niedługo będzie można używać. Amerykańska Internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów życzy sobie ponad 620 tys. zł za prawo do jednego sufiksu.
D jak domenaGlow Images/East News

Zdaniem Artura Piechockiego, doradcy dyrektora NASK, na sprzedaży domen wciąż jeszcze można zarobić dużo. Nawet miliony. – Przykładem jest choćby facebook.com – mówi gość Czwórki. – Ta nazwa została sprzedana za 8 mln dolarów. W przeszłości można było zarejestrować nazwę domeny i mieć nadzieję, że w przyszłości zostanie sprzedana z duże pieniądze, ale trzeba było długo czekać.

Boom na sprzedaż domen rozpoczął się zagranicą. Dziś wielu ludzi żyje z takiego rodzaju handlu. – Są to z reguły osoby, które kiedyś trafiły na właściwą nazwę, bądź udało im się trafić na dobrą nazwę ostatnio. Dzięki temu mogą je sprzedać z gigantycznym zyskiem – tłumaczy Piechocki.

W Polsce większość domen kończy się na .pl. Jest ich niemal 2,4 mln. Taki wynik stawia nas na 5. miejscu w Europie. Plasujemy się przed Francją i tuż za Włochami. Niemcy zaś mają 15 mln domen, kończących się na .de.

Jak wygląda kwestia kupna takiej domeny w Polsce i na świecie? I jak można na niej zarobić? A także czym różni się domena od strony internetowej, od czego zależy nazwa domeny? Wszystkiego dowiesz się, słuchając całego nagrania rozmowy z Arturem Piechockim.

A na audycję "Czwarty Wymiar " zapraszamy codziennie, od poniedziałku do piątku po godzinie 16.