Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 18.09.2012

Przed tym nie uchronisz dziecka w sieci!

Internet rozwija się w zastraszającym tempie, a treści nielegalnych bądź takich, które mogą zagrażać najmłodszym użytkownikom, jest w nim coraz więcej. - Samobójstwa, samookaleczenia, głodzenie się… - wymienia ekspert z Dyżurnet.pl. - Ludzka pomysłowość nie zna granic.
Przed tym nie uchronisz dziecka w sieci(fot. sxc.hu)

Czym innym są treści szkodliwe, a czym innym nielegalne. Tych pierwszych jest coraz więcej, ale niewiele można zrobić, by ich unikać. W przypadku tych drugich działa prawo polskie. - Treści nielegalne zamknięte są w określonych katalogach przestępstw - tłumaczy Martyna Różycka z serwisu Dyżurnet.pl. - Z informacji, które otrzymujemy od internautów wynika, że najczęściej to pornografia dziecięca. Często chodzi o bardzo małe dzieci, ale czasem zdarzają się nastolatki, w przypadku których ciężko określić granicę wiekową.

Problem stanowią także treści rasistowskie i ksenofobiczne. - Oprócz tego znajdujemy nawoływania do przemocy bądź zażywania nielegalnych substancji - opowiada Różycka. - W sieci zdarza się też gloryfikacja niebezpiecznych zachowań, np. samobójstwa, samookaleczenia, głodzenia się…

Zdaniem ekspertki Czwórki programy, które teoretycznie mają za zadanie blokować strony internetowe zawierające nielegalne treści, dobrze radzą sobie z pornografią tylko, jeśli serwisy są po polsku, angielsku albo niemiecku. Z portalami azjatyckimi albo samą grafiką jest już problem. - Popularne wśród najmłodszych internautów, czyli w wieku 6-12 lat, są zdjęcia ofiar wypadków bądź przypadki medyczne - mówi gość Czwórki. - Dzieci przesyłają sobie linki, by szokować znajomych. To niestety jest nie do wychwycenia nawet przez specjalistyczne oprogramowanie.

Dowiedz się więcej na temat nielegalnych treści w Internecie, słuchając rozmowy z Martyną Różycką w "Czwartym wymiarze".
(kd)