W Krakowie zainicjowano akcję pod hasłem "Pay, what you want". Jej szczegóły zdradza koordynatorka i pomysładowczyni, Karolina Fortuna: – Zasada jest prosta: po obejrzeniu spektaklu każdy z widzów, zdecydowawszy, czy mu się on podobał, czy nie, płaci za bilet tyle, ile chce zapłacić. Nie ma żadnych ustalonych cen. Podobało ci się – płacisz więcej, nie – to płacisz mniej – wyjawia Karolina Fortuna. Zaznacza, że zapłacić trzeba, bez względu na wysokość sumy. – A możliwości wstępu nie uzależniamy od stopnia zamożności. Jeśli ktoś obejrzał sztukę z przyjemnością, a ma przy sobie tylko 10 złotych – może tyle zapłacić – zapewnia koordynatorka akcji. Dodaje, że pomysł zrodził się z pragnienia, by za pośrednictwem teatru ludzie mogli się ze sobą nawzajem komunikować.
Widzowie krakowskich teatrów krakowskich już wkrótce będą mieli możliwość skorzystania z ulg, jakie daje akcja "Pay, what you want". Przy ulicy Halickiej 2 na Krakowskim Kazimierzu obejrzą bowiem sztukę „nocdzieńsen”. Napisała ją Karolina Fortuna. – Pytanie o tematykę utworu jest chyba najtrudniejszym pytaniem, jakie można zadać autorowi. Zdradzę więc tylko, że każdy widz na pewno dostrzeże w którymś z bohaterów sztuki cząstkę samego siebie. Jak to odbierze – to już jego decyzja – zapowiada Karolina Fortuna.
Więcej dowiesz się słuchając nagrania ze "Stacji Kultura".