Dzięki niej od razu będziemy mogli zażądać wymiany towaru na nowy lub zwrotu pieniędzy, chyba że wada nie będzie istotna i da się ją szybko usunąć. Ale nawet wtedy sklep będzie mógł zaproponować naprawę tylko raz. Kupując na odległość, czyli przez internet, telefon, w domu od akwizytora czy na prezentacjach, będziemy mieć 14 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Dzisiaj jest tylko 10. To dostosowanie przepisów do realiów dzisiejszego handlu, w którym coraz większą rolę odgrywa internet.
- W ustawie wracamy się też do instytucji rękojmi - tłumaczy Michał Herde z warszawskiego oddziału Federacji Konsumentów. - Będzie ona obejmowała niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową. Ważne jednak jest to, że domniemanie niezgodności będzie rozszerzone z sześciu miesięcy do jednego roku.
Jak wynika ze statystyk, Polacy najczęściej reklamują buty i sprzęt AGD. - Jest parę czynników, które decytują o tym, że buty, które kupujemy w sklepie są słabej jakości - wyjaśnia szewc Jacek Kamiński z Artystycznej Pracowni Obuwia. - Niska cena idzie w parze z niską jakością surowców użytych do wykonania butów oraz z niskimi kosztami produkcji. Niestety im tańsze obuwie kupimy, tym większe prawdopodobieństwo, że szybko się nam ono zniszczy.
Nowa ustawa konsumencka wejdzie w życie najprawdopodobniej w czerwcu. Jeśli tak się nie stanie grożą nam wysokie unijne kary.
(kul/pj)