– Nieadekwatny wizerunek Polski to wynik wieloletnich zaniedbań ze strony Polski, jak i innych państw – twierdzi Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Na szczęście Polacy dostrzegli już problem i od pewnego czasu prowadzona jest promocja naszego kraju. Wraz z rozpoczęciem przez nasz kraj prezydencji w Unii Europejskiej nabrała ona tempa.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim reklama zatytułowana "Poland. Feel invited", którą od niedawna można oglądać w krajach Europy Zachodniej. Prezentuje ona nasze państwo m.in., jako żyjące w zgodzie z naturą, pełne wydarzeń kulturalnych i sportowych.
Co więcej, od 1 lipca działa strona internetowa doyouknowpolska.com, na której każdy może umieścić łamiące stereotypy o naszym kraju zdjęcia, ukazujące jego piękno, naturę czy nowoczesność. Na filmie promocyjnym witryny Polska ukazana jest, jako kraj ludzi młodych, aktywnych i pełnych zapału. Jak wyjaśnia Jacek Major z MSZ, póki co strona "spełnia swoje zadanie". Miesięcznie odwiedza ją ok. 50 tysięcy internautów.
(spot "Polska. Feel invited")
Jak ocenia Bartłomiej Biskup, aby zmienić postrzeganie Polski przez obcokrajowców potrzebna jest jednak długofalowa promocja, a nie kilka wyjątkowo dobrych spotów reklamowych. – Taka kampania musi być spójna i prowadzona nieustannie. Każda reklama to krok w dobrym kierunku – ocenia.
Więcej o wizerunku Polski na świecie w "Poranku".
ap