Logo Polskiego Radia
Czwórka
Szczepan Rybiński 04.01.2013

Charlie Sheen: poeta napalmu

To przydomek wymyślił sam zainteresowany. Jednak jak się okazuje, ów napalm chyba się wypalił. Aktor, znany z serialu "Dwóch i pół", traktował swoją karierę jak jedną wielką imprezę.Teraz przyszła pora na kaca.
Charlie Sheen: poeta napalmuwikipedia commons/użytkowniczka Joella Marano

Poważne problemy Sheena zaczęły się kiedy przestał przychodzić na plan "Dwóch i pół" – produkcji, dzięki której zyskał przecież dużą popularność. Aktor najwidoczniej za bardzo identyfikował się ze swoją postacią - niedojrzałym, wiecznym hedonistą, który nie stroni od używek.

- Sheen rzeczywiście w tamtym czasie był hedonistą, wszyscy zastanawiali się czy z Charliem wszystko w porządku – mówi Patrycjusz Tomaszewski, dziennikarz Czwórki i ekspert w dziedzinie filmów i seriali. – W końcu aktor wylądował na odwyku.

Najwyraźniej jednak leczenie nie przyniosło efektu, bo Sheen wrócił do dawnego trybu życia i ostatecznie musiał pożegnać się z serialem.

- Przecież celebrytów kochamy za to, że tak cudownie spadają z piedestału – dodaje przekornie Patrycjusz Toaszewski.

Sheen postanowił wykorzystać słabość widzów i stworzył show "Winning", podczas którego przede wszystkim obrażał i sam dał się obrażać. Przedsięwzięcie cieszyło zainteresowaniem publiczności, ale ta formula szybko się wyczerpała...

Od niedawna aktor próbuje zmienić swój wizerunek i naprawić relacje z kolegami z branży. Już widać efekty: zapowiadany jest nowy serial, w którym Sheen ma grać główną rolę. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o nowym projekcie aktora posłuchaj nagrania rozmowy z "Poranka OnLine", dołączonego do materiału.

(sz)