Suma odszkodowań wypłacanych ofiarom pijanych kierowców rocznie wynosi w Polsce 45-50 milionów. - Jeżeli osoba pijana spowoduje wypadek, ale miała ważne ubezpieczenie OC, to zakład ubezpieczeń w stosunku do poszkodowanego w pierwszej kolejności reaguje tak, jakby kierowca był trzeźwy. Nie ma znaczenia, czy był pod wpływem alkoholu, czy nie. Poszkodowany musi dostać odszkodowanie, ponieważ jest ofiarą innego kierowcy - mówi Marcin Tarczyński, Polska Izba Ubezpieczeń.
Czytaj także: Alkomat - niezbędnik każdego kierowcy?<<<
Ekspert dodaje, że potem różnica pomiędzy trzeźwym, a pijanym kierowcą zaczyna być się zasadnicza. W przypadku kierowcy pijanego, zakład ubezpieczeń zwraca się potem z tak zwanym regresem, czyli żądaniem zwrotu tej kwoty. W związku z tym, pijany kierowca płaci z własnej kieszeni za wszystkie skutki zdarzenia drogowego, które spowodował.
Po wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców odszkodowania dla ofiar sięgają nawet pół miliona złotych. Jest to nie lada majątek dla zwykłego zjadacza chleba w naszym kraju. W przypadku niewypłacalności, sprawca zdarzenia może więc wpaść w długi do końca życia. Potem t jego zobowiązania prawdopodobnie przejdą na kolejne pokolenia.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w audycji "4 do 4".
bc/kd