Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 15.09.2014

Nagrywasz pirata drogowego? Możesz mieć problemy

Robert N., ps. "Frog" usłyszał zarzuty po tym, jak brawurowo przejechał przez ulicami Warszawy, łamiąc wiele drogowych przepisów. Film ze swoim wyczynem wrzucił do sieci sam. Często jednak nasze poczynania nagrywają inni, a potem umieszczają je w internecie. Czy to niezgodne z prawem?
Nagrywasz pirata drogowego? Możesz mieć problemyGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Rozmowa z Alvinem Gajadhurem, rzecznikiem prasowym Inspekcji transportu Drogowego (Czwórka/4 do 4)
  • Co wolno nam nagrać i czy każdy zarejestrowany film możemy umieścić w Internecie? Materiał Anny Depczyńskiej (Czwórka/4 do 4)
Czytaj także

Jak przyznaje Wojciech Wirowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, z filmami, które nagrywamy nie możemy zrobić wszystkiego, na co mamy ochotę. - Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że na takich filmach występujemy nie tylko my i osoby, które ewentualnie się na to zgodziły, ale również ludzie zupełnie postronni - mówi ekspert. - Dopóki więc filmy kręcimy na własny użytek, pozostajemy poza ochroną danych osobowych i najprawdopodobniej nie będziemy ponosić konsekwencji.

Tymczasem w internecie filmów, na których oglądać możemy wyczyny drogowych piratów, przybywa. - Gdy oglądamy te filmy, włos się na głowie jeży - mówi gość Piotra Firana, Alvin Gajadhur z Inspekcji Transportu Drogowego. - Z jednej strony mamy kierowców, którzy za nic mają przepisy drogowe, z drugiej - internautów, którzy nagrywają drogowych wariatów, nie godzą się z takim stylem jazdy. Wierzę jednak, że zdecydowana większość kierowców przestrzega przepisów ruchu drogowego i szanuje innych kierowców, a także pieszych i rowerzystów.

Czytaj także: Dlaczego Polacy lekceważą przepisy ruchu drogowego <<<

Tymczasem jedna z słuchaczek Czwórki przekonuje, że nagrania mogą być bardzo potrzebne. - Gdy zdarza się poważny wypadek, którego sprawca zbiegnie, takie nagrania pomagają wyjaśnić sprawę - mówi w sondzie. - Jeśli jednak filmowane są sytuacje niezręczne, bądź mające po prostu kogoś ośmieszyć, uważam, że to niewłaściwe.

Zapraszamy do wysłuchania nagrań z audycji "4 do 4", materiału reporterskiego Anny Depczyńskiej, a także rozmowy z Alvinem Gajadhurem.

(kd, ac)