Pure Party to pierwsza w Polsce komercyjna impreza wolna od alkoholu i papierosów, w dodatku z wegetariańskim cateringiem - wyjaśnia Michał Niewęgłowski z Inner Space Production. - To impreza dla ludzi, którzy nie czują przymusu spożycia alkoholu, albo w ogóle nie piją, a nie mają gdzie się bawić - tłumaczy.
Gość „Magazynu” podkreśla, że Pure Party to nie tyle impreza BEZ używek, ale WOLNA OD alkoholu i papierosów. To ostatnie określenie jednoznacznie sugeruje, że rezygnacja z używek to świadomy i dobrowolny wybór uczestników.
Odnosząc się do sms-ów nadesłanych przez słuchaczy audycji, Michał Niewęgłowski zapewnia, że Pure Party to nie „pseudokatolickie imprezy z muzyką Rubika w tle”. – To imprezy otwarte, dla każdego, niezależnie od wyznania - podkreśla.
Gość Justyny Dżbik przekonuje, że ludzie bawią się na Pure Party nie gorzej, niż na konwencjonalnych imprezach, a nawet lepiej. Ponadto mają satysfakcję, że byli sobą, oszczędzili sobie kaca i zaoszczędzili na drinkach.
- Ludzie, którzy tam balują, nie czekają, aż wejdą jointy, aż pierwsza seta zahuczy im w głowie. Na początku mają opory, bo się wstydzą, że inni ich obserwują, ale potem myślą: „wchodzę w to!”. Zaczynają tańczyć na sto procent i okazuje się, że świetnie się bawią – zachwala Michał Niewęgłowski.
Więcej o imprezach Pure Party i o idei "czystej jazdy" w rozmowie Justyny Dżbik z Michałem Niewęgłowskim. Dźwięk i film znajdziesz w ramce po prawej stronie.
Am