Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 06.06.2011

Boks: sport nie tylko dla twardzieli

Rozpoczęła się sprzedaż biletów na walkę pięściarską roku: Adamek vs Kliczko. Jakim sportem naprawdę jest boks? To brutalne "mordobicie" czy siła, precyzja i szybkość ruchów?
Hubert Migaczew w studiu CzwórkiHubert Migaczew w studiu CzwórkiWojciech Kusiński




To nie tylko brutalna walka bez reguł. Jak się okazuje, boks może być po prostu spsosobem zadbania o kondycję fizyczną. – Boks to specyficzny rodzaj sportu, nie można go porównywać do fitnesu. Jest bardzo ciężki, wymaga wielu poświęceń i pracy. Ale efekty, jeśli chodzi o formę fizyczną i zachowanie witalności, są dużo lepsze niż po zwykłym aerobiku – przekonuje Hubert Migaczew, trener i założyciel klubu Fenix w Warszawie.

Rękawice z dętek po oponach

Boks jest sportem walki. Trzeba się przełamać, by uderzyć drogiego człowieka, ale jak twierdzi Migaczew, podczas amatorskiego treningu główny nacisk kładzie się właśnie na rozwój psychiczny młodzieży: – Większość ludzi trenujących sporty walki nie musi udowadniać potem swoich umiejętności na ulicy czy w dyskotece, bo są pewni swojej siły i znają swoją wartość.

Aby zacząć trenować nie potrzeba właściwie żadnego sprzętu. Można kupić rękawice, czy kask, ale też nie trzeba: – Boks zawsze był sportem dla ludzi biednych, którzy chcą się wyrwać ze swojego środowiska. Nie trzeba nic kupować. Na przykład na Kubie młodzi ludzie ćwiczą w rękawiczkach zrobionych z dętek po oponach. I dają radę, są najlepsi na świecie.

Dziś jednak w salach treningowych na młodych adeptów bosku czeka już sprzęt: od ochraniaczy po worki treningowe, gruszki i skakanki. - Kondycję i tak ćwiczy się poprzez bieganie, jazdę na rowerze - tłumaczy Migaczew. - Trzeba zbudować odpowiednią wytrzymałość mięśni. Z tego wynika później siła, a z niej dopiero szybkość, na którą, jako trener, kładę największy nacisk.

"Let’s get ready to rumble!"

Nieodłącznym i charakterystycznym elementem wszystkich meczy bokserskich są tak zwani ring announcerzy, czyli po polsku "zapowiadacze", którzy wprowadzają widownię w odpowiedni "klimat" przed walką. – To są ludzie, którzy doskonale znają swoją rolę. Mają świadomość, że są bohaterami drugiego planu i nie pchają się na afisz – tłumaczy Janusz Pindera, dziennikarz i znawca dyscypliny. – Są bardzo powściągliwi w emocjach.

Najsłynniejszym ring announcerem na świecie jest 66-letni Amerykanin Michael Buffer, który opatentował nawet frazę swojego autorstwa "Let’s get ready to rumble!"

– Buffer to bardzo przystojny mężczyzna, który ma za sobą wiele operacji plastycznych. Wcześniej pracował m. in. jako sprzedawca samochodów. Do boksu trafił przypadkowo – opowiada Pindera.

Chyba każdy, kto od początku do końca obejrzał choć jedną walkę bokserską, zastanawiał się, dlaczego ring announcerzy wszystkie niemal sylaby przeeeeeciągaaaająą w nieskończoność. – Bo najlepsi mogą sobie na to pozwolić, a ci drugorzędni naśladują najlepszych – kwituje krótko Pindera.

Starcie gigantów już 10 września

Tymczasem rozpoczęła się już sprzedaż biletów na walkę bokserską roku. Podczas uroczystego otwarcia stadionu we Wrocławiu pojedynek stoczą były zawodowy mistrz świata organizacji IBF i IBO w kategorii juniorciężkiej oraz WBC w kategorii półciężkiej, Tomasz Adamek oraz obecny mistrz WBC w kategorii ciężkiej, Władimir Kliczko z Ukrainy.

Więcej o tym, jak wygląda i ile trwa trening bokserski, a także co jest kluczem do sukcesu na ringu –  w audycji "Pod Lupą". Wystarczy kliknąć ikony dźwięku lub wideo w ramce po prawej stronie artykułu.

(kd)