Logo Polskiego Radia
Czwórka
Ula Kaczyńska 27.05.2013

Bicie dzieci? "Nie znamy innych metod wychowawczych"

Według badań w ciągu ostatnich dwóch lat społeczne przyzwolenie na bicie dzieci spadło o ok. 10 proc. Jednocześnie 70 proc. Polaków "w pewnych sytuacjach" akceptuje bicie dzieci jako metodę wychowawczą.
Bicie dzieci? Nie znamy innych metod wychowawczychGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Marek Michalak i Małgorzata Ohme o przemocy wobec dzieci (4 do 4/Czwórka)
  • Czy każdy klaps to już przemoc? Materiał Elżbiety Burzy (4 do 4/Czwórka)
Czytaj także

Przemoc wobec dzieci może mieć bardzo różne oblicza. Może to być klaps, krzyk, albo po prostu ubliżanie. – Do dziecka należy mówić w taki sposób, w jaki chcielibyśmy, by mówiono do nas – mówi Dorota Zawadzka, doradca społeczny Rzecznika Praw Dziecka. – Nikt z nas nie chce słyszeć, że jest głupi, że źle wygląda, czy się ośmiesza. Złe słowo zostaje z nami na zawsze, powoduje, że mamy niskie poczucie własnej wartości, nie cenimy siebie, a tym samym nie szanujemy innych ludzi.

Zdaniem Marka Michalaka, Rzecznika Praw Dziecka, pojęcie "klapsa" jest mało definiowalne. – Ludzie bardzo różnie podchodzą do tematu. Dla jednych to uderzenie, dla innych, nawet położenie ręki – mówi gość Czwórki. – Dlatego stawiajmy na miłość, przytulenie, tłumaczenie, ale nie bicie.

Czytaj także Marek Michalak: dziecko też człowiek <<<

Wielu rodziców jest zdania, że jeśli ich dziecko było niegrzeczne, "nie można było zareagować inaczej, jak klapsem". – Takich sytuacji jest mnóstwo – mówi Małgorzata Ohme, redaktor naczelna magazynu "Gaga". – Po pierwsze w Polsce jest przyzwolenie społeczne na klapsy, po drugie jesteśmy pokoleniem, które nie zna innych metod wychowawczych i nasi sąsiedzi również ich używają. A przede wszystkim, nie nauczono nas innych sposobów zwracania uwagi i przekazywania informacji.

Tymczasem od 2010 r. bicie dzieci jest w Polsce zabronione. W ramach walki z problemem krzywdzenia dzieci ruszyła kampania "Reaguję. Mam prawo", która jest pretekstem do rozmów, sporów o rolę kary, granice między rodzicem, a dzieckiem. – Mamy nowoczesne prawo - mówi Michalak. – Nasza mentalność to inna kwestia.

By dowiedzieć się więcej, posłuchaj nagrań z audycji "4 do 4".

(kd)