Onar powraca z nową płytą i przemyca nostalgię. Po roku od premiery ostatniej płyty, Onar, połowa legendarnego Płomienia 81, współtworzonego z Pezetem, wraca z nowym materiałem. Dziesiąty legalny album w dyskografii rapera nieprzypadkowo ukazuje się późną jesienią, gdyż klimatem nawiązuje do tej właśnie pory roku.
Tym razem Onar, jako weteran gatunku, postawił na przekaz i spójność. Sporo tu o emocjach, rzeczach drażliwych, trudnych. Płyta przepełniona jest, często smutnymi przemyśleniami wykonawcy.
- Ostatnio lepiej mi się pisze takie kawałki - mówił Onar w Czwórce. - Nie chcę niczego robić na siłę i brnąć w korytarze, które są dla mnie nieodpowiednie i źle się w nich czuję.
Onar czerpie pomysły, jak sam mówi "z rzeczywistości". - Musi być jakaś szczególna chwila - przyznał artysta w Czwórce. - Nie jest tak, że od razu wszystko przelewam na papier, ale po jakimś czasie, gdy mam już pierwszą część w głowie, przychodzi jakiś bit. Wtedy siadam i piszę.
Gościnne zwrotki dograli: Sitek, Paluch, Te-Tris, Ekonom (Fenomen) oraz Hudy HZD (Diil Gang), a za muzykę odpowiadają m.in. producenci: Złote Twarze, NNFOF, Eljot i Pokerbeats. W przemycaniu emocji uczestniczyli także m.in. Dj Ike, oraz Dj Steez.
Płyta oczywiście pod Patronatem Czwórki, a Onar był gościem audycji "Cztery: Gramy!". Posłuchajcie nagrania rozmowy z artystą, albo obejrzyjcie ją na wideo, klikając w ikonę kamerki.