Logo Polskiego Radia
Czwórka
Andrzej Cała 16.05.2014

Superluminal: "Pacifica" wymagała żmudnej pracy

Niebawem do sklepów na całym świecie trafi debiutancki krążek polskiej formacji Superluminal. - "Pacifica" doskonale oddaje nasz styl. To przyjemne, klubowe, organiczne i imprezowe granie - zapewnia w Czwórce Sebastian Mandryka, członek zespołu.
SuperluminalSuperluminalarchiwum artysty
Posłuchaj
  • Debiutancki album Superluminal pt. "Pacifica" ukaże się nakładem niemieckiej oficyny Mole Listening Pearls (Czwórka/DJ Pasmo)
Czytaj także

W skład Superluminal oprócz Mandryki, znanego sympatykom brzmień klubowych jako Cbass, wchodzą też Fabian i Gancz. - Współpraca w trzyosobowej grupie czasem nie jest łatwa, bo każdy z nas ma trochę inny gust, co innego lubi. Wywodzimy się z innych nurtów muzycznych. To słychać w naszych nagraniach, tak mi się wydaje. Ale też nie ma co przesadzać, że napotykamy na nie wiadomo jakie trudności. Jeden chce iść trochę w lewo, drugi bardziej w prawo, więc na końcu spotykamy się gdzieś w środku - mówi gość Czwórki.

Efektem tych "spotkań" jest album "Pacifica", który ukaże się pod koniec maja 2014 roku nakładem wytwórni Mole Listening Pearls. Szkice kompozycji powstały w ciągu pół roku. Dużo dłużej trwało natomiast dopieszczanie wydawnictwa. - Zajęło nam to ponad rok. Miksy poszczególnych kawałków, dodatkowe wokale oraz instrumenty, których jest bardzo dużo - to wymagało długiej, żmudnej pracy. - zdradza Mandryka w "DJ Paśmie". - Tam, gdzie jest to tylko możliwe, staramy się dokładać żywe brzmienia, bo wówczas to po prostu lepiej smakuje - dodaje.


Mole Listening Pearls, czyli wytwórnia, w której ukaże się album tria Superluminal, to szanowana niemiecka oficyna. Dla zespołu jest to spełnienie marzeń. Jak się okazuje był to jeden z dwóch wydawców, w których widzieli swoje miejsce. - Wysłaliśmy płytę do nich oraz do Sonar Kollektiv. Ci drudzy się ociągali z podjęciem decyzji, a z Mole Listening szybko dostaliśmy pozytywną odpowiedź - informuje Sebastian.

Superluminal promując wydawnictwo planują zagrać wiele imprez, które będą połączeniem setów didżejskich z występami na żywo. Dokładne terminy i miejsca nie są jednak jeszcze znane. - My skupiamy się nad kończeniem wszystkiego, co związane z premierą płyty, a nasz tour manager załatwia to, co związane z promocją i graniem. Mam nadzieję, że niebawem to będzie dopięte w stu procentach! - kończy optymistycznie gość Czwórki.

(ac/kul)