Logo Polskiego Radia
Jedynka
Krzysztof Rzyman 13.06.2011

BHP przy sianokosach

Pracujesz przy prasie do zbioru siana? Pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu sprzętu i zachowaniu ostrożności.
BHP przy sianokosachGlow Images/East News
Posłuchaj
  • BHP przy sianokosach
Czytaj także

Prasa do siana to urządzenie bardzo pożyteczne, bo pozwalające na zaoszczędzenie czasu i wysiłku, ale którego nieodpowiednie użytkowanie może być powodem poważnego wypadku. Jak podkreśla Krzysztof Bielecki główny specjalista w Biurze Prewencji i Rehabilitacji w centrali Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, warunkiem bezpiecznej pracy jest właściwe przygotowanie sprzętu.

- Najlepiej przed wyjazdem na łąki dokonać przeglądu, sprawdzić wszystkie połączenia śrubowe, czy mechaniczne. Należy też zwrócić uwagę na stan pasków klinowych i po zakończonych przeglądach oczywiści zamontować wszystkie przewidziane fabrycznie osłony - wyjaśnia Krzysztof Bielecki.

Tomasz Gordon gospodarujący w Tryszczynie, gmina Koronowo, w Kujawsko-Pomorskiem zwraca uwagę,że bele siana przygotowane dzięki użyciu prasy są duże i ciężkie, co rodzi pewne zagrożenia. - Okrągłe, 120 cm, jeden waży od 500 do 700 kg. Trzeba te ciężkie baloty zwozić i wtedy trzeba uważać, żeby precyzyjnie go położyć na owijarkę. Tam musi stać obok człowiek. Ciągnik podjeżdża z tym obciążeniem. Nierówność terenu może spowodować nieszczęście i trzeba być bardzo ostrożnym - tłumaczy rolnik.

Również Krzysztof Bielecki z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego zauważa, że przy załadunku siana konieczne jest zachowanie wyjątkowej ostrożności. - Praca zespołowa, zwłaszcza przy załadunku siana wymaga pewnych uzgodnień. Operator ciągnika powinien wiedzieć kiedy może ruszyć, a kiedy nie powinien tego robić, by osoby uczestniczące w załadunku siana na przyczepy nie spadły.

Gdy siano transportowane jest luzem często pomagający w jego zwożeniu wdrapują się na przyczepę po jej burtach, chociaż mogliby użyć drabiny. Przy schodzeniu ta ostatnia nieraz zastępowana jest widłami. Skutki tej niefrasobliwości mogą być tragiczne. - Niektórzy wbijają widły w ułożone siano i próbują na nie trafić, jak na szczebel drabiny. Nie zawsze się to udaje. Znamy wypadek, kiedy rolnik spadając wraz z sianem upadł na ziemię, a spadające wbite właśnie w bok przyczepy widły, spadły na niego kalecząc dosyć dotkliwie jamę brzuszną - opisuje ekspert z centrali KRUS.

Krzysztof Bielecki przypomina o znaczeniu osłon zamontowanych przy maszynach. - Szczególnie ważne są osłony wałów przegubowo-teleskopowych. Nie mogą być one uszkodzone. Muszą być odpowiednio zamontowane na maszynie i przy ciągniku. Wówczas jesteśmy o wiele bezpieczniejsi.

Tomasza Gordon - rolnik z gminy Koronowo w Kujawsko-Pomorskiem podkreśla, że jakiekolwiek awarie należy usuwać po wyłączeniu napędu. - Każdą czynność można tylko robić przy wyłączonym ciągniku - taka jest zasada.

Takie postępowanie uchroni nas przed wypadkiem potwierdza Krzysztof Bielecki z KRUS. - W przypadku jakichkolwiek awarii nie możemy manipulować w pobliżu podłączonej maszyny. Pamiętajmy o wyłączeniu silnika, czy ciągnika. Odłączeniu napędu i wówczas możemy przystąpić do jakichkolwiek prac naprawczych.

Ważne jest również stosowanie właściwej odzieży ochronnej. Powinna być ona przewiewna, a zarazem przylegająca do ciała. Pracując w słońcu nie można zapomnieć o nakryciu głowy. Warto też używać okularów ochronnych z filtrem przeciw ultrafioletowym.

Aby wysłuchać relacji Dariusza Kwiatkowskiego, wystarczy wybrać "BHP przy sianokosach" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.