Logo Polskiego Radia
Jedynka
Katarzyna Karaś 07.03.2018

Łukasz "Wieczny" Wieczorek: modliłem się do Boga, żeby mnie uzdrowił

- Rodzice, żeby mną wstrząsnąć, zrobili mi zdjęcie jak leżałem w pokoju w stanie mocnego upojenia. Do tej pory jest to widok dla mnie wstrząsający. To nie ja. Byłem wtedy zupełnie innym człowiekiem - mówi w audycji "Ocaleni" raper Łukasz "Wieczny" Wieczorek.

Wychował się na jednym z polskich osiedli. Pił z nudów. Przekraczał kolejne granice, staczając się na dno. - Wóda. Najprostszy sposób, żeby pokonać lęk, dodać sobie odwagi, zaimponować znajomym. Mam mocną głowę, więc potrzebowałem dużo tego alkoholu, żeby poczuć go mocniej - podkreśla rozmówca Rafała Porzezińskiego. 

Rozpadło się jego małżeństwo. Żona odeszła razem z niepełnosprawną córeczką. Co spowodowało, że w końcu się otrząsnął i postanowił odbić od dna? Jaką rolę odgrywa w jego życiu Bóg? Czy udało mu się odzyskać zaufanie rodziny? 

- Kiedy zacząłem odbudowywać relację z Panem Bogiem zacząłem się modlić, żeby mnie uzdrowił. Żeby pomógł mi być ojcem dla mojej córki - mówi gość Jedynki. 

Obecnie Łukasz "Wieczny" Wieczorek należy do Wspólnoty św. Dobrego Łotra. Pracuje w Archiwum Państwowym w Radomiu. Jest organizatorem imprezy "Wiara w bitach". Ma kolejną córeczkę, a wkrótce urodzi mu się także syn.

Zapraszamy do wysłuchania całej historii Łukasza "Wiecznego" Wieczorka, który opowiada, jak odbił się od dna.

***

Tytuł audycji: Ocaleni w cyklu Twarzą w twarz

Prowadzi: Rafał Porzeziński

Gość: Łukasz "Wieczny" Wieczorek (raper)

Data emisji: 6.03.2018

Godzina emisji: 20.13

kh/ag