Logo Polskiego Radia
Dwójka
Ludwika Mastalerz 14.02.2011

Sztuka ulotna jak bicie serca

Pamięć i przemijanie to najchętniej podejmowane tematy przez francuskiego artystę Christiana Boltanskiego. Jego znany od lat projekt "Archiwum serc" zawitał w końcu do CSW w Warszawie.
Christian Boltanski Wyspa TeshimaChristian Boltanski "Wyspa Teshima"fot.www.csw.pl
Posłuchaj
  • Rozmowa z Christianem Boltanskim
  • Milada Ślizińska nt. "Archiwum Serc" Christiana Boltanskiego
Czytaj także

Christian Boltanski jest uznawany za jednego z najciekawszych współczesnych artystów we Francji. Od ponad pięciu lat zaprasza do galerii gości, aby nagrać ich bicie serca i tworzy z tych nagrań bibliotekę dźwiękową. "Archiwum serc" prezentowane było dotąd w galeriach w Paryżu, Londynie, Mediolanie i Sztokholmie. W końcu zawitało też do warszawskiego Centrum Sztuki Współczesnej, można je odwiedzać do 20 marca.

Każde nagranie rejestrowane jest w trzech kopiach. Jedną z nich ma otrzymać na płycie CD osoba, które bierze udział w nagraniu, druga ma pozostać w CSW, trzecia zostanie wysłana na wyspę Teshima na Morzu Japońskim.

Zagadnienie pamięci i przemijania to największe fascynacje Boltanskiego. Zdaje on sobie sprawę z tego, że tematy te są nienowe i chętnie eksploatowane przez innych artystów. Jednak nie przejmuje się tym zbytnio, bo źródło artystycznego tworzenia widzi nie w nowatorstwie, ale sposobie ujęcia. - Uważam, że sztuka podejmuje dość ograniczony zestaw tematów, są to: szukanie boga, śmierć, miłość i seks, a także motyw vanitas (marność). Zagadnienia związane bezpośrednio z egzystencją człowieka są podejmowane przez artystów od zawsze i na zawsze pozostaną przedmiotem ich fascynacji. – powiedział Boltanski.

Francuski artysta lubi prezentować swoje prace poza galeriami, bo ma nadzieję na dotarcie w ten sposób do większej liczby odbiorców. Liczy też na to, że wywoła pewien efekt zaskoczenia, dzięki któremu dotrze do widza w sposób bardziej bezpośredni. – Wydaje mi się, że w takich poza galeryjnych przestrzeniach dużo łatwiej jest skupić uwagę odbiorcy. Człowiek, który przychodzi do galerii ma określone oczekiwania względem tego, co będzie oglądać, przychodzi na wystawę po prostu po to, aby weryfikować informacje, które gdzieś wcześniej przeczytał – ubolewał artysta.

W kolejnym projekcie Christiana Boltanskiego znajdzie się polski akcent. Artysta wykorzysta zdjęcia noworodków z "Witajcie na świecie" - dodatku "Gazety Wyborczej". Podczas najbliższego Biennale w Wenecji zdjęcia te zostaną zestawione z fotografiami osób zmarłych. W tym zestawieniu wizerunków ludzi, którzy dopiero pojawili się na świecie z tymi, którzy się z nim żegnają, artysta po raz kolejny mówi o przemijaniu i znikomości ludzkiej egzystencji.

Z Christianem Boltanskim w "Europejskim Magazynie Kulturalnym" rozmawiała Monika Pilch. A w "Poranku Dwójki" o wystawie "Archiwum serc" opowiadała kuratorka wystawy - Milada Ślizińska.

Aby dowiedzieć się więcej, wystarczy kliknąć w ikony dźwięków w boksie Posłuchaj w ramce po prawej stronie.