- Moja ścieżka rozwoju zapowiadała się świetnie. Wprawdzie kiedy się zapisywałem na lekką atletykę, to nikt na mnie nie stawiał, a jednak nieoczekiwanie stałem się złotym dzieckiem tego sportu. Wygrywałem, co się dało. Bez trudu zakwalifikowałem się na igrzyska olimpijskie do Barcelony w 1992, na których prawie zdobyłem srebrny medal. Zdyskwalifikowano mnie z powodów technicznych - opowiadał nasz gość, czterokrotny złoty medalista w chodzie sportowym, Robert Korzeniowski.
W latach 90. mieszkał w Krakowie. - Moim problemem jako chodziarza, było to, że Kraków nie jest miastem, gdzie można po prostu wyjść i wykonać trening. W małych miejscowościach, gdzie wcześniej mieszkałem, było to o wiele prostsze. Miejscem na fenomenalny trening były dla mnie Błonia i stadion WKS Wawel Kraków - wyznał nasz gość.
Korzeniowski to nie tylko wspaniały zawodnik, ale także animator sportu. Propaguje maratony i półmaratony. Mobilizuje ludzi do organizowania masowych imprez sportowych. Jego najbardziej znana akcja to "Na Rynek marsz". Jak wyznał, sportowe gwiazdy na imprezy masowe udawało mu się przyciągać ze względu na miejsce, na Kraków. - Chcieli przyjeżdżać z powodu specyfiki i uroku Krakowa, jego klimatu i publiczności - ocenił Korzeniowski.
Pierwszym "oswojonym kawałkiem Krakowa" była dla Korzeniowskiego ulica Łokietka na Prądniku Białym. Dlaczego? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: "Klimaty Krakowa" z cyklu "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Maciej Zdziarski
Gość: Robert Korzeniowski ( lekkoatleta, chodziarz, wielokrotny mistrz olimpijski, świata i Europy)
Data emisji: 5.08.2016
Godzina emisji: 23.10
ab/kd