Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Borys 22.12.2017

Kontrola żywności: masło w porządku, gorzej z rybami

Ryby i masło - tych produktów w czasie Świąt Bożego Narodzenia sobie na ogół nie żałujemy.
Posłuchaj
  • Kontrola jakości żywności przed świętami. O wynikach w audycji Agro-Fakty radiowej Jedyni (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Inspekcja Handlowa sprawdziła ich jakość. Do masła nie ma większych zastrzeżeń, ale do ryb - owszem - mówi Dariusz Łomowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Kontrola masła wypadła całkiem nieźle, bo na kilkanaście partii produktu, które zostały sprawdzone, dosłownie kilka miało nieznacznie zawyżony poziom wody. Natomiast kontrola ryb nie wypadła zbyt satysfakcjonująco. Na 1020 partii 391 miało równego rodzaju nieprawidłowości, zatem było blisko 40 proc. niezgodności – podkreśla.

Uwaga na ryby mrożone

To dotyczy głównie ryb mrożonych, a konkretnie – glazurowanych.

- Konsument powinien mieć prawo wyboru. Czy kupuje rybę mrożoną nieglazurowaną, wówczas ryba po złowieniu i filetowaniu jest natychmiast zamrażana i ona pewnie będzie miała wodę, która będzie pochodziła z samego produktu. Czy też konsument wybiera rybę mrożoną glazurowaną, wtedy powinien mieć informację, ile tej glazury jest. Jeśli jest jej 30 proc. to musi się bardzo solidnie zastanowić, bo może chce wybrać rybę w glazurze o wartości 5 proc. - dodaje Łomowski.

Brakuje standardów?

Przepisy nie regulują ilości glazury, czyli faktycznie wody, w rybach mrożonych.

- W toku kontroli zetknęliśmy się z deklaracjami, na przykład 30-35 proc. glazury, a w badaniach laboratoryjnych wychodzi nam ponad 40 proc. tej glazury. Tu nie mamy wątpliwości, że to jest konsumenckie oszustwo. Standardem jest 5 do 10 proc. glazury. Wszystko co powyżej jest wątpliwe - mówi Dariusz Łomowski

Klienci, którzy kupują ryby mrożone luzem, na wagę, powinni upewniać się, czy są one po prostu zamrożone, czy glazurowane i w jakim stopniu.

Aleksandra Tycner, abo