Logo Polskiego Radia
Jedynka
Michał Dydliński 07.03.2018

Mimo ASF branża trzody chlewnej na plusie

Na przekór ASF pogłowie trzody chlewnej w Polsce wzrosło i w końcu ubiegłego roku, według GUS, ukształtowało się na poziomie 11 milionów 900 tysięcy sztuk. Tym samym było największe od 6 lat. W stosunku do roku 2016 wzrost wyniósł ponad 7 procent. Do powiększenia chowu świń zachęcały wyższe ceny żywca. Jak wynika z danych ministerstwo rolnictwa, w ubiegłym roku przeciętna cena skupu trzody chlewnej wyniosła 5 złotych i 20 groszy za kilogram i była prawie o 9 procent wyższa od tej z roku 2016. Widać więc, że mimo trudności branża się rozwija.

Analityk Credit Agricole Jakub Olipra mówi, że wzrost pogłowia trzody chlewnej nie jest zaskoczeniem, a to ze względu na dużą opłacalność hodowli. Jeżeli spojrzymy na dane Eurostatu, to pogłowie rosło także w Danii, Hiszpanii czy Niemczech, co pokazuje, że jest to tendencja o charakterze międzynarodowym. Ekspert zwraca przy tym uwagę, że w Polsce ten wzrost nie jest tak duży, co jest efektem problemów, z którymi zmagają się hodowcy, między innymi niską konkurencyjnością polskiego sektora wieprzowiny i silnie rozdrobnionej produkcji. Do tego dochodzi ASF i trudności małych gospodarstw z dostosowaniem się do wymogów bioasekuracji, związanych z rozprzestrzenianiem się afrykańskiego pomoru świń.

Świń będzie przybywać?

Zdaniem Jakuba Olipry, te tendencje będą skutkować z jednej strony spadkiem liczby gospodarstw utrzymujących trzodę, a z drugiej - konsolidacją zakładów. Nie musi się to jednak znacznie przełożyć na pogłowie świń. Według eksperta, trend wzrostowy może się w najbliższych latach utrzymać.

Na razie import hamuje rozwijanie stada zarodowego. Rocznie do Polski sprowadzanych jest około 5 milionów prosiąt, głównie z Danii.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dariusz Kwiatkowski, md