Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Tomasz Jaremczak 15.03.2017

Premier do repatriantów: ta ustawa to wasz bilet do domu

- Okazało się, że wystarczy dobra wola, determinacja, a przede wszystkim serce, by przygotować ustawę o repatriacji; to jest wasza ustawa, wasz bilet do Polski - mówiła premier Beata Szydło. Szefowa rządu odwiedziła Pułtusk, gdzie znajduje się ośrodek adaptacyjny dla Polaków - repatriantów i rodzin - wracających ze Wschodu do ojczyzny. W ubiegłym roku trafiło tam 150 osób polskiego pochodzenia z Kazachstanu.
Posłuchaj
  • 15.03.17 Ustawa repatriacyjna moralnym obowiązkiem. Relacja Lucjana Olszówki (PR24)
Czytaj także

- Szanowni państwo, bardzo się cieszę, że mogę przywitać was we wspólnym polskim domu. Jesteście w domu - powitała Szydło zgromadzonych w Pułtusku repatriantów.  Podkreślała, że co prawda formalności mogą potrwać parę miesięcy, ale wkrótce będą oni mogli rozpocząć w Polsce nowe życie. "Będziecie mogli zamieszkać w swoich mieszkaniach, w swoich domach, budować tu swoje życie" - mówiła premier.

Beata Szydło zaznaczyła, że sprowadzenie do Polski potomków rodaków, którzy zostali wywiezieni do Kazachstanu, było zobowiązaniem PiS z czasu kampanii wyborczej. Podkreśliła, że przygotowanie ustawy było też "zobowiązaniem moralnym polskiego państwa" wobec tych, którzy musieli opuścić ojczyznę, bo "nieludzki reżim do tego doprowadził, tylko dlatego, że są Polakami".  - Nasi poprzednicy przez wiele lat nie zrobili dla was nic. Okazało się, że wystarczy dobra wola, determinacja, a przede wszystkim serce, by przygotować ustawę, którą mam przed sobą. To jest wasza ustawa, to jest wasz bilet do Polski - powiedziała szefowa rządu.

Ustawa o repatriacji została przygotowana przez rząd. Wkrótce zostanie przyjęta przez Sejm i Senat oraz podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Rząd chce ułatwić powrót osobom zesłanym lub deportowanym przez władze ZSRR m.in. do Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, lub azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej, a także ich potomkom.

Założenia ustawy repatriacyjnej przedstawił reporter Polskiego Radia 24 Lucjan Olszówka.

PAP/IAR/PR24