Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Tomasz Jaremczak 01.02.2018

Departament Stanu krytykuje ustawę o IPN. "Mogłaby wpłynąć na strategiczne stosunki"

"Jesteśmy zaniepokojeni konsekwencjami projektu tej ustawy; jeśli weszłaby ona w życie mogłoby to wpłynąć na strategiczne interesy Polski i jej stosunki - ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem włącznie" - czytamy w nocie Departamentu Stanu USA.

Amerykański MSZ wezwał do przeprowadzenia ponownej analizy ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania nadal realnymi partnerami".

"Historia Holokaustu jest bolesna i złożona. Rozumiemy, że wyrażenia takie jak: polskie obozy śmierci są niewłaściwe, błędne i sprawiają ból" - napisano w oświadczeniu wydanym przez Departament Stanu. "Jednakże, jesteśmy zarazem zaniepokojeni i tym, że, jeśliby wszedł w życie, projekt tej ustawy mógłby podważyć wolność wypowiedzi i badań naukowych" - czytamy w oświadczeniu.

"Musimy zachować szczególną ostrożność, by nie ograniczyć debaty i wypowiadania się na temat Holokaustu. Wierzymy, że tylko nieskrępowana dyskusja, badania naukowe i działalność edukacyjna to najlepszy sposób, by przeciwdziałać niewłaściwym i krzywdzącym wypowiedziom" – wskazano w nocie wydanej przez amerykańską dyplomację. 

"Jesteśmy zaniepokojeni konsekwencjami projektu tej ustawy; jeśli weszłaby ona w życie mogłoby to wpłynąć na strategiczne interesy Polski i jej stosunki - ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem włącznie" - podkreślono w nocie.

Nowelizacja ustawy IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. 

PAP/PR24