Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 05.10.2016

Zmiany w VAT. Część firmy, żeby się zarejestrować, będzie musiała wpłacić kaucję. Od 20 do 200 tys. zł

Ministerstwo Finansów przygotowało nowelizację ustawy o VAT, na podstawie której przedsiębiorca, który wyda się skarbówce podejrzany, nie zostanie zarejestrowany. Chyba, że wpłaci kaucję.
Posłuchaj
  • O nowelizacji ustawy o VAT mówił w „Ekspressie gospodarczym” Radiowej Jedynki Michał Borowski, ekspert ds. podatków Business Center Club (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Cel jest szczytny: walka z wyłudzeniami podatku.

- Zmiana ta wpisuje się w szerszy pakiet walki z ogromnym problemem, na który zwracają uwagę zarówno przedsiębiorcy, jak i różnego rodzaju organizacje, czyli wyłudzeń karuzelowych, podatku VAT, na których skarb państwa traci poważne kwoty. Poza pakietem paliwowym, który już został uchwalony, jest to kolejna odsłona walki z nieuczciwymi podmiotami, które są zakładane po to, żeby wyłudzać VAT – mówi na antenie radiowej Jedynki Michał Borowski, ekspert ds. podatków Business Center Club.

Bardziej skrupulatne kontrole

Dla przedsiębiorców oznacza to jednak znacznie bardziej skrupulatne i uciążliwe kontrole przy rejestracji nowego płatnika VAT.

- Musimy pamiętać i o drugiej stronie, czyli o tym, żeby te zmiany prawa, ale i praktyka nie szła w kierunku „ofiar cywilnych”, które są też na wojnie. Nikt nie chce, prowadząc uczciwie, rzetelnie firmę, być za każdym razem nękany przez fiskusa – zaznacza Michał Borowski. – Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że szczególnie w ostatnim czasie ta słuszna walka fiskusa z przestępcami jednak dużo częściej i mocniej dotyka również tych, którzy z tym procederem nie mają nic wspólnego, oprócz tego, że gdzieś w łańcuchu się znaleźli, a ktoś w tym łańcuchu podatku nie zapłacił. Pytanie, czy tacy przedsiębiorcy powinni odpowiadać za błędy i nierzetelność innych podmiotów? – dodaje.

Dokładna weryfikacja

Przedsiębiorcy, zgodnie z założeniami nowelizacji ustawy, którzy będą chcieli zarejestrować się jako płatnicy VAT, zostaną poddani weryfikacji, zostanie sprawdzona ich działalność z ostatnich dwóch lat.

- Biorąc pod uwagę te patologie, które do tej pory występowały wśród podatników VAT, to rzetelne zweryfikowanie, czy podmiot, który przychodzi zarejestrować się jako płatnik VAT, czyli wejdzie w ten system i będzie mógł odzyskiwać podatek, czy jest to rzeczywiście przedsiębiorca, który ma jakiś plan, pomysł na biznes i chce tę działalność prowadzić, czy jest to podmiot, który zamierza wykorzystać nowo utworzone spółki do wyłudzania VAT, to jest kierunek bardzo dobry – uważa ekspert BCC.

Większa odpowiedzialność organów za rejestrowane podmioty

Jak dodaje jednak, z drugiej strony kilka punktów przygotowanej nowelizacji przepisów wymaga przedyskutowania.

- Musimy też pamiętać o tym, co w zamian. Patrząc na tę nowelizację, odnoszę wrażenie, że Ministerstwo Finansów i organ podatkowy powinny wziąć większą odpowiedzialność za podmioty, które rejestrują. Tutaj dotykamy aspektu funkcjonowania uczciwych przedsiębiorców. Do tej pory było tak, że uczciwy przedsiębiorca ponosił odpowiedzialność za nieuczciwe działania podatników VAT - zarejestrowanych przecież przez urzędy skarbowe - z którymi nawet często nie miał żadnych kontaktów. Mimo wszystko fiskus, urzędy kontroli skarbowej, urzędy skarbowe żądały później zapłaty podatku od takiego podmiotu, mówiąc, że nie działał w dobrej wierze, nie dochował należytej staranności. Organy podatkowe broniły się tym, że procedura rejestracji jest uproszczona, nikt tam nic nie weryfikuje. Co jednak uczciwi przedsiębiorcy mogli zrobić więcej? Nie są od sprawdzania, wynajmowania detektywów itd. Zmiany te idą więc w dobrym kierunku. Nie ma jednak w tej nowelizacji żadnych postanowień, które pokazywałyby, że skoro MF, organy podatkowe weryfikują podatników, to znaczy, że przedsiębiorca handlując z takim zweryfikowanym, aktywnym podatnikiem, jest uznawany za tego, który działa w dobrej wierze – zaznacza Michał Borowski.

Kaucja od 20 do 200 tys. zł

Na podejrzanych przedsiębiorców, którzy będą chcieli zarejestrować się jako nowy płatnik VAT, może zostać nałożona kaucja od 20 do 200 tys. złotych. To krok w dobrą stronę, ale wszystko zweryfikuje praktyka, dodaje gość radiowej Jedynki.

- Pamiętajmy o przesłankach, którymi ma się kierować organ podatkowy. Tutaj znowu wracamy do praktyki. Z jednej strony te przesłanki są w miarę precyzyjnie rozpisane. Mówimy tutaj  o sytuacji, w której osoby tworzące nową spółkę miały kiedyś konflikt z prawem, czy były prawomocnie skazane, czy np. firmy, w których one działały, zalegają z płatnością podatku. To są obiektywne przesłanki, które też urzędnikowi rejestrującemu taką firmę, powinny wskazać, że być może warto z nią postępować nieco inaczej, gdyż może ona być kolejnym ogniwem łańcucha wyłudzeń VAT. Z drugiej strony musimy pamiętać o tym, że szczególnie dla małych firm próg 20 tys. zł, czyli nawet ta minimalna kaucja, może być dosyć kłopotliwy – uważa Michał Borowski.

Wirtualne biura na cenzurowanym?

Dodatkowych obowiązków przy rejestracji mogą spodziewać się również firmy, które działają w wirtualnych biurach, a są to często start-upy czy mikroprzedsiębiorcy.

- To nie jest tak, że każdy, kto ma wirtualne biuro, z automatu musi wpłacać kaucję. Organy mają obowiązek wzywania przedsiębiorcy czy jego pełnomocnika. Dopiero jeżeli ten się nie stawi, to wówczas te mechanizmy będą uruchamiane – wyjaśnia Michał Borowski. - Natomiast to wynika moim zdaniem z doświadczeń. Bardzo wiele podmiotów, które wyłudzały podatek, to były właśnie firmy tworzone i funkcjonujące jako wirtualne biura, z którymi urzędy kontroli skarbowej nie miały żadnego kontaktu. Stąd ta szczególna ostrożność fiskusa, jeżeli chodzi o tego typu podmioty. To jest dobry kierunek – uważa ekspert BCC.

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2017 roku.

Błażej Prośniewski, awi