Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 14.11.2016

Od 2017 r. koniunktura w Polsce będzie się poprawiać 

Koniec deflacji i nieco większe, ale przejściowe tąpniecie jeśli chodzi o tegoroczny wzrost PKB. Od 2017 roku koniunktura będzie się poprawiać - takie są projekcje Narodowego Banku Polski na rok 2016 i kolejne dwa lata.
Posłuchaj
  • Dlaczego przed polska gospodarką, mimo spowolnienia na Zachodzie, sa niezłe perspektywy, o tym w Ekspresie Gospodarczym radiowej Jedynki./Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

̶  Słabsze w trzecim i czwartym kwartale tempo wzrostu gospodarczego wynika z powolniejszego wydawania unijnych pieniędzy - mówi Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego Narodowego Banku Polskiego.

W 2017 r. wydawanie funduszy UE przyspieszy

Jak wyjaśnia, zawsze na początku nowej perspektywy stopień wykorzystania funduszy jest niewielki, ale można się spodziewać, że w kolejnych latach ich wykorzystanie będzie większe, wzrośnie więc i dynamika inwestycji.

Zadziała program 500+

̶  Drugim czynnikiem wzrostu będzie program 500+, którego całoroczny efekt zobaczymy w 2017 r. – mówi gość Ekspresu Gospodarczego radiowej Jedynki. 

Niebawem ceny zaczną rosnąć

Przełom roku zakończy także deflację - twierdzi Jacek Kotłowski.

Jak zaznacza, czy to będzie w grudniu czy styczniu to zależy od wzrostu cen paliw, ale w ujęciu statystycznym ta presja się obniża, bo mamy dodatnie ceny paliw rok do roku, świadczą też o tym inne wskaźniki cen.

Drożyzna nam nie grozi

̶  Presja inflacyjna narasta, ale będzie niewielka w perspektywie 2-3 lat, stąd drożyzna nam nie grozi – mówi ekspert.

Co napawa optymizmem w gospodarce

Ekspert NBP zauważa, że coraz lepiej dzieje się na rynku pracy i generalnie mamy powody do umiarkowanego optymizmu.

̶ Mamy rosnące wynagrodzenia, nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących, spodziewamy się  też, że inwestycje będą wyższe w przyszłym roku – mówi gość radiowej Jedynki.  

̶ Biorąc pod uwagę fakt, że gospodarka światowa jest raczej w stagnacji, prognozy dla Polski są dobre - przyznaje także profesor Andrzej Sławiński z NBP.

Przed gospodarkami zachodnimi jednak gorszy okres

I dodaje, że gospodarki zachodnie mają jednak przed sobą długi okres wolniejszego wzrostu niż przed kryzysem. 

Polska odczuje rykoszetem spowolnienie na Zachodzie

̶  Na świecie przemysł produkuje coraz więcej, ale nie powstają już w nim nowe miejsca pracy, zatrudnienie rośnie w usługach, ale zarobki są w nich o wiele niższe - dodaje profesor Sławiński.

 Jak dodaje, to oczywiście będzie oddziaływać na polską gospodarkę, przede wszystkim tempo wzrostu inwestycji będzie gorsze.

Narodowy Bank Polski prognozuje, że w roku 2016 wzrost gospodarczy wyniesie 3 procent, a w przyszłym - 3,6 procent. A jeśli chodzi o ceny, to do końca roku będzie jeszcze nieduża deflacja, czyli spadek cen, a w 2017 roku - inflacja na poziomie 1,3 procent.

Aleksandra Michałek – Tycner, jk