Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 21.09.2017

Upadłości konsumenckich przybywa. I to, wbrew pozorom, nie jest zła wiadomość

Bankrutów w Polsce przybywa, ale dzięki upadłości konsumenckiej mają szansę na drugie życie. 
Posłuchaj
  • Dlaczego po ostatniej zmianie przepisów upadłość konsumencka nie musi być najgorszą wiadomoscią naszego życia, wyjaśnia w Ekspresssie Gospodarczym radiowej Jedynki mecenas Mateusz Medyński z Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy./Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

− Z najnowszych danych wynika, że coraz więcej osób ogłasza upadłość konsumencką - i ten rok może być pod tym względem rekordowy - tłumaczy mecenas Mateusz Medyński z Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy.

 Jak wyjaśnia, szacuje się, że jest ich już o 20 proc. więcej niż w tym czasie w 2016 r.

W tym roku czeka nas 5 tysięcy upadłości konsumenckich

− Obecnie mamy 3600 ogłoszonych upadłości, w 2016 r. było ich w całym roku 4,4 tysiące. Więc prawdopodobnie przekroczymy 5 tysięcy upadłości, mówi Mateusz Medyński.

Jak dodaje, polska gospodarka wytrzymała by ich 10 tysięcy, stąd mamy jeszcze spory zapas.

I dodaje, że Niemcy, ze swoją bardzo silną gospodarką, mają rocznie 90 tysięcy upadłości.

Rosnąca liczba upadłości nie jest złą wiadomością…

− Liczba upadłości konsumenckich rośnie, ale to nie oznacza, że rośnie liczb osób, które są w ogromnych tarapatach finansowych - wyjaśnia mecenas.

Jak wyjaśnia, korzystniejsze przepisy funkcjonują dopiero od kilku miesięcy, stąd mamy do czynienia z sytuacją rozładowywania problematycznych sytuacji narastających od wielu lat.

Nowych dłużników nie przybywa tak dużo…

Więc mamy trochę nowych dłużników, ale są też osoby, które od kilku, kilkunastu lat zmagali się z długami, i teraz mają wreszcie możliwość oddłużenia się.

Dodaje, że gospodarki rynkowe potrzebują takiego wentylu bezpieczeństwa dla osób, którym nie wyszedł biznes, bo nie można przecież całe życie ponosić konsekwencji ze starego błędu.

− Trzeba mieć szansę powrotu do normalnego funkcjonowania, mówi gość radiowej Jedynki.

Bankructwo daje szansę na rozpoczęcie „drugiego życia”

Osobiste bankructwo bywa często jedynym sposobem na pozbycie się dużych zobowiązań.  To często pozwala dłużnikom wyjść z szarej strefy i rozpocząć "drugie życie".

Gość Polskiego radia podkreślając, że upadłość konsumencka nie jest przyjemnym procesem, bo oznacza upadłość likwidacyjną, czyli stratę całego majątku, to pozwala na całkowite oddłużenie.

Celem upadłości konsumenckiej jest oddłużenie konsumenta, a zaspokojenie wierzycieli przesunięte jest na drugi plan. I tym się różni upadłość konsumencka od upadłości firm.

Justyna Golonko, jk