PKB w I kwartale br. wzrósł o 5,2 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej we wstępnych szacunkach GUS podał że wzrost będzie o 5,1 proc.
- Mamy pozytywnie zaskoczenie. Warto przypomnieć, że pierwszy konsensus przed wstępnymi szacunkami GUS-u wynosił 4,8 proc. Nas te dane szczególnie ucieszyły, ponieważ prognoza PKO BP wynosiła 5,3 proc. - mówi Marta Petka-Zagajewska.
Z czego wynika ten wzrost?
- W dalszym ciągu kołem napędowym gospodarki pozostaje konsumpcja. To jest komponent, który od kilku kwartałów jest najistotniejszym czynnikiem tworzącym wzrost gospodarczy - mówi ekonomistka.
Warto zwrócić uwagę na inwestycje. Długo czekaliśmy na dynamiczny wzrost inwestycji i I kwartał w te oczekiwania trochę się wpisuje. Dynamika inwestycji nieco przyśpieszyła do 8 proc. - Myślę , że to nie jest ostatnie słowo i ten pierwszy kwartał będzie wstępem do dalszego przyspieszenia dynamiki inwestycji - dodaje Marta Petka-Zagajewska.
Ekonomistka zwraca uwagę na bardzo dobra koniunkturę, bardzo niskie stopy procentowe i na to, że firmy mówią dłuższego czasu o wysokim wykorzystaniu mocy produkcyjnych. - Racjonalnym następstwem jest wzrost - dodaje.
Czego możemy się spodziewać w kolejnych kwartałach?
Wielu ekonomistów obawia się, że w kolejnych kwartałach nasza gospodarka wyhamuje głównie z powodu spowolnienia wzrostu w Europie Zachodniej. - Od tego otoczenia trudno nam będzie uciec chociaż rzeczywiście w I kwartale to się udało. Polska była zaledwie jedną z trzech gospodarek w UE w której wzrost przyspieszył - dodaje.
Prognoza PKO BP na II kwartał zakłada wzrost inwestycji.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Justyna Golonko, kw