Osuszamy małe rzeczki i bagna, wycinamy lasy, zagarniamy dla siebie naturalne "gąbki", które wchłaniały wodę Cecylia Malik
Po raz kolejny w miniony weekend tysiące ludzi na całym świecie weszło do wody, lub przynajmniej symbolicznie zanurzyło w niej stopę lub dłoń. Wszystko po to, żeby pokazać, jak ważne są dla nas rzeki. W tym roku najważniejszym przesłaniem akcji Big Jump! Był sprzeciw wobec regulacji rzek i niszczenia dziko płynących nurtów. Okazuje się, że takiego skarbu jak Wisła trudno już szukać w Europie.
Budowanie tam i regulowanie koryt rzecznych było błędem. Dziś rzekom oddaje się ich naturalne koryta Sebastian Kobus
- Wisła jest obłędną rzeką i to właśnie nieregulowane części są jej prawdziwym skarbem - mówiła Cecylia Malik reprezentująca inicjatywę Siostry Rzeki, jedna z uczestniczek akcji Big Jump! - Łachy, wyspy, łęgi, ptactwo i zwierzęta to wszystko znajduje się na dzikich brzegach polskich zbiorników wodnych - wyliczała dodając do tego również długą listę zagrożeń, które w większości spowodowane są działalnością człowieka. - Rzekom grożą zmiany klimatyczne, mamy w Polsce powodzie i susze, jako społeczeństwo kompletnie nie dbamy o naturalną retencję. Wszystko zalewamy betonem - alarmowała.
Jakie to może mieć dla nas konsekwencje? Jak pomóc rzekom? Można je zaadoptować. O tym w jaki sposób to zrobić i w jaki sposób możemy pomóc adoptując rzekę podpowiadamy w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Goście: uczestnicy akcji Big Jump!
Data emisji: 15.07.2019
Godzina emisji: 16.09
ac/kd