Inwestycja w ten luksusowy trunek wydaje się być dobrą alternatywą dla innych lokat. - Inwestujemy w realne skrzynki wina. One nie są wysyłane do domów inwestorów, ale przechowuje się je we Francji, bądź Wielkiej Brytanii. Klient w każdym momencie może te skrzynki sprowadzić, bądź, gdy znajduje się w jednym z tych krajów wypić sobie butelkę – tłumaczy Krzysztof Maruszewski z Wealth Solutions.
Ekspert przyznaje, że stopy zwrotu w przypadku wina są relatywnie wysokie. W perspektywie dwóch, trzech lat mogą osiągnąć nawet kilkaset procent.
- Średnia stopa zwrotu ze wszystkich naszych portfeli na ten moment to 40 procent w skali roku. Są to bardzo przyzwoite wyniki, które zachęcają naszych klientów do zwiększania zaangażowania w te inwestycje i nabywania kolejnych roczników – mówi gość audycji.
Krzysztof Maruszewski dodaje, że Wealth Solutions inwestuje wyłącznie w niezwykle cenione na całym świecie wina z regionu Bordeaux. - Stawiamy raczej na te marki i roczniki, na które jest zapotrzebowanie na rynkach światowych - przekonuje gość Trójki.
Trunek, zanim zabutelkowany trafi do sklepów i restauracji, najpierw dwa lata "leżakuje" w beczkach i właśnie lokata w wino w tej postaci jest najbardziej popularna i opłacalna.
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Bardzo Ważny Projekt" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godzinie 18.45. Zapraszamy.
(dmc)