Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Paweł Gawlik 30.10.2010

Derby Dolnego Śląska dla wrocławian

Śląsk Wrocław wygrał z Zagłębiem Lubin 3:1 w meczu 11. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Bramki dla Śląska zdobyli Przemysław Kaźmierczak, Vuk Sotirovic i Remigiusz Jezierski.
Derby Dolnego Śląska dla wrocławianfot. PAP
Posłuchaj
  • Derby Dolnego Śląska dla wrocławian
Czytaj także

Przed sobotnimi derbami Dolnego Śląska trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. Zarówno Śląsk jak i Zagłębie spisują się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Po dziesięciu kolejkach gospodarze zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli, a dodatkowo Orest Lenczyk nie mógł skorzystać m.in. z Cristiana Diaza. "Miedziowi" z dorobkiem 12 pkt byli co prawda na miejscu dwunastym, ale we Wrocławiu zabrakło Martinsa Ekwueme i Costy Nhamoinesu.

Początek spotkania należał do wrocławian, którzy już w 9. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Sebastian Mila dośrodkował w pole karne wprost na głowę Łukasza Gikiewicza, ale Bojan Isailovic w ostatniej chwili zdołał końcówkami palców przerzucić piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi groźnie na bramkę Śląska uderzał Wojciech Kędziora.

Na pierwszą bramkę kibice musieli czekać do 23. minuty. Mila dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam najwyżej do piłki wyskoczył Przemysław Kaźmierczak i strzałem głową zdobył swojego drugiego gola w tegorocznych rozgrywkach. 10 minut później mogło być już 2:0. Waldemar Sobota zwodem minął obrońcę, wdarł się w pole karne i podał do stojącego na piątym metrze Vuka Sotirovica, ale Serb uderzył zbyt lekko. Goście grali zupełnie bez pomysłu, a w decydujących momentach brakowało im dokładności.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy już w 49. minucie cieszyli się ze zdobycia bramki. Sotirovic wykorzystał dokładne podanie Kaźmierczaka i mocnym strzałem przy słupku pokonał bezradnego Isailovica. W 70. minucie meczu szansę na podwyższenie wyniku miał jeszcze Mila, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka.

Chwilę później lubinianie nie mieli już tyle szczęścia. Mila dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, piłka odbiła się od dwóch słupków, a w ogromnym zamieszaniu do siatki skierował ją Remigiusz Jezierski. Wynik 3:0 utrzymał się zaledwie 180 sekund, ponieważ Zagłębie zdobyło bramkę. Strzałem z dystansu w samo "okienko" popisał się Przemysław Kocot.

Trafienie honorowe okazało się wszystkim, na co stać było podopiecznych trenera Marka Bajora i 25. derby Dolnego Śląska zakończyły się zwycięstwem wrocławian 3:1.

Po meczu powiedzieli:

Trener KGHM Zagłębia Lubin Marek Bajor: Uważam, że z przekroju całego spotkania wrocławianie byli dzisiaj drużyną lepszą. Jeżeli chodzi o mój zespół, to zawiodła w szczególności gra defensywna i to zarówno formacji obronnej jak i całego zespołu. Również nasza siła ofensywna nie była dzisiaj zbyt wielka, bo nic nie wychodziło przy dobrze zorganizowanej grze obronnej Śląska.

Trener Śląska Wrocław Orest Lenczyk: Bardzo się cieszę z tego wyniku, bo radość w szatni po meczu była dowodem na to, że Śląsk bardzo długo czekał na wygranie meczu. Spotkanie było absolutnie o trzy punkty, bo żarty dawno się skończyły. Zawodnicy i pograli i powalczyli. Stworzyli sytuacje, z których nie wiem czy zasłużenie, ale zdobyli bramki i nie ma wątpliwości, że przypadku tutaj nie było. Po świętach czeka na nas rewelacyjny Bełchatów i uzyskanie tam dobrego wyniku, będzie dowodem, że może nareszcie coś drgnęło w grze i wynikach tej drużyny

Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Przemysław Kaźmierczak (22-głową), 2:0 Vuk Sotirović (49), 3:0 Remigiusz Jezierski (75), 3:1 Przemysław Kocot (78).

Żółte kartki: Śląsk Wrocław: Sebastian Mila, Vuk Sotirović, Krzysztof Wołczek, Amir Spahić. KGHM Zagłębie Lubin: Szymon Pawłowski, Michał Stasiak, Amer Osmanagić.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 8 000.

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Krzysztof Wołczek, Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Amir Spahić - Waldemar Sobota (85. Tadeusz Socha), Dariusz Sztylka, Przemysław Kaźmierczak, Sebastian Mila - Vuk Sotirović (70. Remigiusz Jezierski), Łukasz Gikiewicz (81. Piotr Ćwielong).

KGHM Zagłębie Lubin: Bojan Isailović - Bartosz Rymaniak, Michał Stasiak, Sergio Mauricio Reina Piedrahita, Przemysław Kocot - Szymon Pawłowski, Mateusz Bartczak, Damian Piotrowski, Dawid Plizga - Wojciech Kędziora (51. Amer Osmanagić), Arkadiusz Woźniak (55. Mouhamadou Traore).

gaw