"Staruch" zatrzymany przez policję

Młodszy inspektor Mariusz Sokołowski poinformował IAR, że zatrzymanie ma związek z działaniami po zamieszkach w Bydgoszczy. Z informacji posiadanych przez policję wynika, że "Staruch" dopuścił się łamania prawa podczas finału Pucharu Polski.

Kibic ten był już wcześniej karany zakazem stadionowym. Po śmierci Jana Wejcherta, jednego ze współwłaścicieli klubu z Łazienkowskiej "Staruch" zaintonował na stadionie zawołanie "jeszcze jeden". W domyśle chodziło o drugiego akcjonariusza Mariusza Waltera. Za to ukarany został zakazem wstępu na stadion.

Po jakimś czasie kara została zawieszona. Jednak podczas jednego z ostatnich meczy o "Staruchu" znów zrobiło się głośno. Po spotkaniu przeskoczył przez barierki i uderzył w twarz jednego z piłkarzy stołecznej drużyny.

pk