Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 02.11.2011

Trener Maaskant drży o posadę

Robert Maaskant przyznaje, że nie może być pewny swojej pozycji w Wiśle Kraków. O jego przyszłości mogą zadecydować najbliższe mecze z Fulham Londyn i Cracovią.
Robert MaaskantRobert Maaskant fot. Ekstraklasa

Wisła w ostatniej niespodziewanie przegrała z beniaminkiem Ekstraklasy - Podbeskidziem Bielsko-Biała.

- Już kilka minut po meczu powiedziałem w szatni piłkarzom, co myślę. Wszyscy byli wściekli, co akurat jest dobrym objawem, bo gorzej byłoby gdyby się śmiali. Wtedy miałbym prawdziwy problem. W sobotę wszyscy czuli, że zagraliśmy g... mecz - powiedział Maaskant na łamach dziennika "Polska The Times".

Holenderski trener nie ucieka przed odpowiedzialnością za wyniki.

- Piłkarzom zabrakło koncentracji, ale ja też muszę wziąć za to odpowiedzialność. Jeśli wygrywamy to razem. Jak przegrywamy, jest tak samo. Dlatego ta porażka spada również na moje barki. Jestem przy tym przekonany, że gdyby koncentracja w meczu z Podbeskidziem była stuprocentowa, to wygralibyśmy - stwierdził.

Maaskant nie jest pewny swojej przyszłości w Krakowie, a o tym co będzie dalej zadecydują najbliższe występy jego podopiecznych w Lidze Europy i na krajowych boiskach.

- Jeśli człowiek pracuje w takim klubie, to zawsze musi się liczyć z dymisją – stwierdził trener mistrza Polski.

ah, futbolnews