Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 18.11.2011

Śląsk Wrocław wygrał z rozchorowaną Jagiellonią

Jagiellonia Białystok przegrała u siebie ze Śląskiem Wrocław 0:2 (0:0) w meczu 14. kolejki Ekstraklasy. Goście umocnili się po tym spotkaniu na pozycji lidera tabeli.
Jagiellonia Białystok - Śląsk WrocławJagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław fot. PAP/Artur Reszko

Śląsk zasłużenie wygrał w Białymstoku i umocnił swoją pozycję lidera ekstraklasy. Jagiellonia po raz pierwszy przegrała w tym sezonie na swoim boisku.

Od początku meczu Śląsk był stroną dominującą. Być może wpływ na taki obraz gry miał fakt, że kilku podstawowych graczy Jagiellonii miało w tygodniu objawy grypy żołądkowej i skład, jak i forma tych, co wyszli na boisko, do końca były niewiadomą.

Goście zaatakowali już w pierwszym minutach, a Tomasz Ptak dwukrotnie ratował Jagiellonię przed utratą bramek w groźnych sytuacjach, najpierw po strzale Piotra Ćwielonga, potem Cristiana Diaza. Diaz strzelił też gola, ale był wówczas na pozycji spalonej.

Najlepszą w tej części gry sytuację dla Śląska zmarnował Ćwielong, który w 33 min. nie trafił z kilkunastu metrów, po świetnej akcji rozpoczętej przez Pietrasiaka i jego podaniu w pole karne.

Jagiellonia próbowała kontratakować, ale nie stworzyła żadnej groźnej sytuacji. Zupełnie nie był wykorzystywany lider zespołu Tomasz Frankowski, do którego większość piłek kierowano górą, nie dając mu żadnych szans w walce w powietrzu z rosłymi obrońcami Śląska.

Początek drugiej połowy dał kibicom "Jagi" nadzieję na lepszą grę ich piłkarzy. Gospodarze starali się dłużej rozgrywać piłkę, próbowali strzałów z dystansu, ale bardzo dobrych sytuacji bramkowych gracze Śląska nie pozwoli im stworzyć. Nadal piłki nie trafiały do Frankowskiego, ale było więcej walki o środek boiska.

W 67 min. mogło paść prowadzenie dla Śląska, ale młody bramkarz Jagiellonii zdołał odbić strzał z bliska Pietrasiaka, piłka po słupku wyszła na rzut rożny. W 72 min Ptak już jednak tak dobrze nie zachował się w polu karnym. W tłoku kilku graczy Śląska i swoich obrońców nie zdołał sięgnąć piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego przez Sebastiana Milę, a gola głową zdobył Jarosław Fojut.

Od tego momentu Śląsk dominował. Co prawda w 78 min. mogło paść wyrównanie po błędzie obrony Śląska i strzale Jana Pawłowskiego, ale wyblokowana piłka wyszła na róg. W 86 min. Ptak obronił dwa z rzędu strzały Przemysława Kaźmierczaka.

Drugi gol był samobójczy. W doliczonym czasie gry Waldemar Sobota dośrodkował z lewej strony, próbujący wybić na róg to dośrodkowanie Thiago Cionek tak niefortunnie trafił w piłkę, że ta wpadła do bramki.

Po meczu powiedzieli:

Trener Jagiellonii Czesław Michniewicz: Śląsk zdominował nas od pierwszej minuty. W pierwszej połowie mieliśmy dużo szczęścia, bo już do przerwy powinniśmy przegrywać. Liczyliśmy, że w drugiej połowie dokonamy dwóch zmian, że ożywimy naszą grę, bo już gorzej grać nie można było i ten początek połowy, wydawało się, że jest troszeczkę lepiej. Straciliśmy bramkę, mamy z tym problem, że mamy bardzo niski zespół i każde dośrodkowanie, zwłaszcza tak precyzyjne jak Sebastiana Mili, stwarza dla nas duże zagrożenie. I tak też się stało. Druga bramka to już konsekwencja tego, że praktycznie całym zespołem próbowaliśmy atakować, chociaż wyglądało to dosyć nieporadnie.

Nie chciałbym usprawiedliwiać drużyny ani siebie tym, że kilku zawodników miało problemy ze zdrowiem przed tym spotkaniem. To zdrowie dzisiaj nie decydowało, tylko wyższe umiejętności, wyższa jakość zespołu z Wrocławia. Grali naprawdę imponująco. Żaden zespół, który przyjeżdżał do Białegostoku, nie zdominował nas tak, jak zrobił to Śląsk.

Trener Śląska Orest Lenczyk: Przyjechał lider i bardzo mi zależało na tym, by spotkanie w Lubinie, czy jeszcze poprzednie, nie zostały zmarnowane, zdając sobie sprawę, że jedziemy na trudny teren, zarówno jeśli chodzi o drużynę Jagiellonii i - mimo wszystko - zbliżającą się zimę. Myśmy się wybrali tutaj kilka dni wcześniej. Sądzę, że nie tylko wynik, z którego jesteśmy z pewnością najbardziej zadowoleni, ale i postawa zespołu świadczą o tym, że to był dobry wybór. Tym bardziej, że zdominowaliśmy pierwsze fragmenty meczu. Nie strzelając bramki doprowadziliśmy jednak do gry bardziej równorzędnej. Ale udało się, zdobyliśmy bramkę w sposób na tyle przekonywujący, że ta druga była potwierdzeniem tego, że mimo wszystko byliśmy w tym meczu lepsi.

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Jarosław Fojut (72-głową), 0:2 Thiago Cionek (90-samobójcza).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Marko Cetkovic, Tomasz Ptak, Grzegorz Bartczak, Grzegorz Arłukowicz, Jan Pawłowski. Śląsk Wrocław: Sebastian Mila, Mariusz Pawelec, Rok Elsner.

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 4 198.

Jagiellonia Białystok: Tomasz Ptak - Grzegorz Bartczak, Tomasz Porębski, Thiago Cionek, Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz, Hermes (46. Ermin Seratlic), Rafał Grzyb, Luka Pejovic (46. Grzegorz Arłukowicz) - Marko Cetkovic (75. Jan Pawłowski), Tomasz Frankowski.

Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Dariusz Pietrasiak, Mariusz Pawelec - Waldemar Sobota (90. Marek Wasiluk), Sebastian Dudek, Rok Elsner (69. Przemysław Kaźmierczak), Sebastian Mila, Piotr Ćwielong - Cristian Omar Diaz (67. Johan Voskamp).

Wyniki meczów 14. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)
KGHM Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa 1:0 (0:0)

Pozostałe mecze kolejki
2011-11-19:
PGE GKS Bełchatów - ŁKS Łódź (13.30)
Ruch Chorzów - Cracovia Kraków (15.45)
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (18.00)
2011-11-20:
Widzew Łódź - Korona Kielce (14.30)
Wisła Kraków - Górnik Zabrze (17.00)
2011-11-21:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań (18.30)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1.Śląsk Wrocław 14 10 1 3 27-11 31 +16
2.Legia Warszawa 12 7 2 3 19- 9 23 +10
3.Ruch Chorzów 13 7 1 5 19-15 22 +4
4.Polonia Warszawa 14 6 4 4 13-13 22
5.Lech Poznań 13 6 3 4 22- 9 21 +13
6.Wisła Kraków 13 6 3 4 14-11 21 +3
7.Korona Kielce 13 5 5 3 16-15 20 +1
8.Widzew Łódź 13 4 6 3 11-11 18
9.Jagiellonia Białystok 14 5 3 6 18-24 18 -6
10.Podbeskidzie Bielsko-Biała 13 4 4 5 11-17 16 -6
11.Lechia Gdańsk 13 3 5 5 6- 8 14 -2
12.Górnik Zabrze 13 3 5 5 13-16 14 -3
13.ŁKS Łódź 13 4 2 7 10-24 14 -14
14.KGHM Zagłębie Lubin 13 3 4 6 12-18 13 -6
15.PGE GKS Bełchatów 13 3 3 7 15-16 12 -1
16.Cracovia Kraków 13 2 3 8 7-16 9 -9

W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze


Mecze w następnej kolejce
2011-11-25:
Polonia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18.00)
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków (20.30)
2011-11-26:
ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok (13.30)
Górnik Zabrze - KGHM Zagłębie Lubin (15.45)
Korona Kielce - Legia Warszawa (18.00)
2011-11-27:
Cracovia Kraków - PGE GKS Bełchatów (14.30)
Lech Poznań - Widzew Łódź (17.00)
2011-11-28:
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów (18.30)

man