Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 27.02.2012

Górnicze derby na remis. "Strzał życia" Pazdana

GKS Bełchatów zremisował na własnym stadionie 1:1 (0:0) z Górnikiem Zabrze w meczu kończącym 19. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy.
Mate Lacić (C, wyżej) z GKS wpada w pogoni za piłką na Arkadiusza Milika (P) z Górnika podczas meczu T-Mobile Ekstraklasy PGE GKS Bełchatów - Górnik ZabrzeMate Lacić (C, wyżej) z GKS wpada w pogoni za piłką na Arkadiusza Milika (P) z Górnika podczas meczu T-Mobile Ekstraklasy PGE GKS Bełchatów - Górnik ZabrzePAP/Grzegorz Michałowski

W Bełchatowie spotkały się w poniedziałek drużyny, które wiosenną część sezonu rozpoczęły od zwycięstw nad zespołami aspirującymi do walki o najwyższe trofea. PGE GKS w Poznaniu wygrał 1:0 z Lechem, a Górnik Zabrze na własnym stadionie pokonał 2:0 warszawską Legię. Tym razem żadna z drużyn nie cieszyła się jednak po meczu ze zdobycia trzech punktów.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy częściej byli przy piłce i dość łatwo przedostawali się w bezpośrednie sąsiedztwo bramki strzeżonej przez Łukasza Skorupskiego. W polu karnym rywali bełchatowianie grali jednak zbyt nerwowo i w decydujących momentach brakowało im precyzji. Dlatego z kilku dobrych okazji do strzelenia gola nie wykorzystali żadnej.

Za nieskuteczność mogli drogo zapłacić, bo po akcji Górnika w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry pierwszej połowy Jacek Popek we własnym polu karnym przewrócił Aleksandra Kwieka. Prowadzący spotkanie Marcin Borski z pewnym opóźnieniem zareagował na to zagranie, za które Popek zapłacił drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Premią dla Górnika był rzut karny, którego jednak nie wykorzystał Prejuce Nakoulma. Po strzale pomocnika z Zabrza skuteczną interwencją popisał się Łukasz Sapela.

Osłabiony PGE GKS drugą połowę meczu rozpoczął z dwoma zmianami w składzie. Grzegorza Fonfarę zastąpił Maciej Szmatiuk, a Marcina Żewłakowa Dawid Nowak, który w Poznaniu, po wejściu z ławki rezerwowych, zapewnił swojej drużynie zwycięstwo nad Lechem. Tym razem również wpisał się na listę strzelców, a na pokonanie bramkarza Górnika potrzebował niespełna kawadransa.

W 59. minucie otrzymał piłkę po wrzucie z autu wykonywanym przez Kamila Kosowskiego. Wbiegł w pole karne i płaskim strzałem pokonał Skorupskiego. Po stracie gola goście rzucili się do ataku i po piętnastu minutach doprowadzili do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Michał Pazdan. Kapitan zabrzan strzelił z ok. 30 metrów, a silnie uderzona piłka zatrzymała się dopiero w siatce bełchatowskiej bramki. Więcej goli w tym meczu już nie było.

PGE GKS Bełchatów - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)

Bramki: Dawid Nowak (59) - Michał Pazdan (74).

Żółta kartka: Jacek Popek - Michał Pazdan.

Czerwona kartka za drugą żółtą: PGE GKS Bełchatów: Jacek Popek (45).

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Widzów: 2 300.

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Mate Lacic, Maciej Wilusz, Jacek Popek - Tomasz Wróbel, Grzegorz Fonfara (46. Maciej Szmatiuk), Paweł Giel, Miroslav Bozok, Kamil Kosowski - Marcin Żewłakow (46. Dawid Nowak).

Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Michael Bemben, Michał Pazdan, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera - Paweł Olkowski, Krzysztof Mączyński (72. Marcin Wodecki), Adam Marciniak, Aleksander Kwiek, Prejuce Nakoulma (88. Michał Jonczyk) - Arkadiusz Milik (72. Michał Zieliński).

mr