Akcja „Eteru” rozgrywa się na początku XX wieku, na Podolu. Lekarz (Jacek Poniedziałek) pasjonuje się eterem – substancją uśmierzającą ból i odbierającą świadomość, tajemniczą i śmiertelnie niebezpieczną. Obsesyjnie doskonali swoją wiedzę ośrodku pozwalającym manipulować bólem, pożądaniem i wolą poddanych mu ludzi. Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za próbę zawładnięcia ludzkim umysłem?
Dr Łukasz Jasina podkreślał że jest najlepsze od lat dzieło reżysera - Krzysztof Zanussi zrobił film, który pomimo swoich wad, powraca do twórczości Zanussiego z lat 70-tych, i 80-tych, z którą można się nie zgadzać ale która była polską, dającą do myślenia, odpowiedzią na Ingmara Bergmana. To wróciło, trzeba także dodać, że film jest pierwszym tak dobrze wizualnym filmem reżysera od bardzo wielu lat, połączeniem najlepszych motywów Viscontiego i Bergmana. Obraz, którego akcja rozgrywa się sto lat temu nie jest jednak filmem historycznym, pod tą dekoracją rozgrywa się inny dramat. Reżyser pokazuje, że wiara w naukę z końca XIX i początku XX wieku do niczego dobrego nie doprowadziła, być może mówi nam także, że właśnie teraz zbliżamy się do jakiejś wielkiej katastrofy. Zanussi wyczuwa powrót do metafizyki, którego obecnie możemy być świadkami, do rozumienia, że coś stoi ze światem, do próby tłumaczenia niewytłumaczalnego, pokazuje gdzie są korzenie europejskiej kultury – zauważył gość.
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiał Jakub Moroz.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 10.12.2018
Godzina emisji: 23:37