Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Anna Wiśniewska 08.08.2017

Mediacje: zamiast kosztownej i długotrwałej drogi sądowej można zdecydować się na polubowne rozwiązanie sporu

Polubowne rozstrzyganie sporów między przedsiębiorcami a konsumentami nadal nie cieszy się dużą popularnością wśród Polaków. Wciąż wolimy sprawy załatwiać w sądach, mimo że tam nieraz ciągną się one latami.
Posłuchaj
  • Jest kilka sposobów na pozasądowe rozstrzygnięcie sporu, wyjaśnia w radiowej Jedynce Marek Niechciał, prezes UOKiK (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Od ponad półtora roku w Polsce obowiązują przepisy ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów i dzięki nim mediacje stały się trochę bardziej popularne, zauważa w Polskim Radiu 24 Paweł Kuglarz, partner w Kancelarii Taylor Wessing (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Polacy niechętnie korzystają z polubownych form rozstrzygania sporów, zauważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Może warto zastanowić się nad regulacjami, które będą mówić o tym, że sprawy o mniejszej wartości powinny zawsze trafiać na początku do procesu mediacji, mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Sędzia pokoju może zajmować się nie tylko sprawami cywilnymi dotyczącymi obywateli, ale również sprawami, które dotyczą przedsiębiorstw, mówi Marek Zuber, ekonomista (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Polubowne rozwiązywanie sporów między przedsiębiorcami a konsumentami jest skuteczne, szybkie i tanie, a często nawet bezpłatne. Oznacza też mniej formalności niż w przypadku postępowania prowadzonego przed sądem powszechnym. Tym bardziej dziwi więc wciąż niewielka popularność tej metody rozstrzygania konfliktów.

Chociaż od ponad półtora roku, czyli odkąd w Polsce obowiązują przepisy ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów, mediacje stały się trochę bardziej popularne, zauważa w Polskim Radiu 24 Paweł Kuglarz, partner w Kancelarii Taylor Wessing.

Paweł Kuglarz Mediacje to w gruncie rzeczy najbardziej skuteczna metoda rozwiązywania konfliktów.

- Chociaż formalnie rzecz biorąc, mediacja funkcjonuje w polskim prawie od ponad 10 lat, to dopiero ta nowelizacja, która weszła w życie 1 stycznia 2016 roku, uświadomiła przedsiębiorcom, że jest taki środek rozwiązywania sporów, znany w niektórych krajach Europy Zachodniej, w USA i bardzo tam popularny. To jest w gruncie rzeczy najbardziej skuteczna metoda rozwiązywania konfliktów. Sędzia generalnie nie jest w stanie tak dobrze poznać sprawy, jak znają ją strony. W związku z tym, jeżeli jest tylko odpowiednie zrozumienie tego, że rozwiązanie konfliktu jest najbardziej korzystnym rozstrzygnięciem danej sprawy, to wtedy strony się na to decydują – podkreśla rozmówca Polskiego Radia 24.

Droga sądowa wciąż jest w Polsce pierwszym wyborem

Choć świadomość istnienia mediacji jest coraz większa, to jednak Polacy nadal niechętnie korzystają z polubownych form rozstrzygania sporów, zauważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek W Polsce droga sądowa nie jest ostatecznością, jest niestety pierwszym wyborem.

- W Polsce droga sądowa nie jest ostatecznością, jest niestety pierwszym wyborem. Kończy się to tym, że co roku do sądów wpływa ok. 15 mln spraw różnego rodzaju, a mamy 10 tys. sędziów. Nie da się tak funkcjonować, bo to oznacza, że na jednego sędziego dziennie przypada do rozstrzygnięcia średnio 7 – 8 spraw. Wspierają ich referendarze sądowi. Natomiast na całym świecie pierwszym wyborem, zresztą przed wojną w Polsce też tak było, jest mediacja, próba polubownego rozwiązania sporu – wyjaśnia ekspertka.

Amerykanie chętnie korzystają z pomocy sędziego pokoju

W innych krajach takie polubowne rozstrzyganie sporów rzeczywiście cieszy się dużo większą popularnością, dodaje ekonomista Marek Zuber.

Marek Zuber Sędzią pokoju w USA wcale nie musi być prawnik.

- W USA są sędziowie pokoju. W Polsce przed wojną było podobnie. Ten sędzia pokoju może zajmować się nie tylko sprawami cywilnymi dotyczącymi obywateli, ale również sprawami, które dotyczą przedsiębiorstw. Takim sędzią pokoju w USA wcale nie musi być prawnik. Jest to osoba wybierana, którą darzy się zaufaniem, która ma za sobą historię jakiejś działalności, ale niekoniecznie związanej z prawem, i taka osoba może bardzo mocno odciążyć cały system sądowy – mówi ekspert.

Potrzebna zgoda obu stron

Na przyczyny braku popularności polubownego rozstrzygania sporów wskazuje w radiowej Jedynce Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Marek Niechciał Na tego typu rozwiązanie wymagana jest zgoda obu stron, czyli konsumenta, jak i przedsiębiorcy. Było zaś tak, że nie zawsze przedsiębiorcy godzili się na rozwiązanie polubowne.

- Po pierwsze jest to brak wiedzy o tego typu instytucjach. Po drugie na tego typu rozwiązanie wymagana jest zgoda obu stron, czyli konsumenta, jak i przedsiębiorcy. Było zaś tak, że nie zawsze przedsiębiorcy godzili się na rozwiązanie polubowne – wskazuje rozmówca radiowej Jedynki.

Oszczędność czasu i pieniędzy

A przecież polubowne rozwiązywanie sporów ma wiele zalet, dodaje Marek Niechciał.

- Powinno być taniej i szybciej. Jest 90-dniowy termin na rozstrzygnięcie sprawy od momentu, kiedy dokumentacja jest pełna – zaznacza gość Jedynki. – Oczywiście w sądownictwie powszechnym może się okazać, że będą pojedyncze przykłady szybszego załatwienia sprawy – dodaje.

Zaletą mediacji jest więc przede wszystkim oszczędność czasu i pieniędzy, co jest niezwykle ważne, biorąc pod uwagę, że według Banku Światowego dochodzenie roszczeń w sądach trwa w Polsce blisko dwa lata.

Mediacje z sektorem publicznym

Mediacje można też prowadzić z sektorem publicznym. Łatwiej jest od lipca tego roku, dodaje Paweł Kuglarz.

- To, co się stało dzięki uchwaleniu ustawy zaproponowanej przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego, czyli tzw. pakietu wierzycielskiego, która weszła w życie 1 lipca, to jest naprawdę rewolucja. Ponieważ następuje odwrócenie rozumowania. Do tej pory było tak, że zaleceniem było prowadzić spór, bo jest bezpieczniej i nawet, jeśli przegram, to przegram w sądzie. Nie można było uświadamianiem, akcją edukacyjną przekonać urzędników, żeby się zdecydowali na mediacje, zawarcie ugody, ponieważ oni się obawiali, że ktoś potem im zarzuci, że zawarli niewłaściwą ugodę. Natomiast dzięki tej nowelizacji w tej chwili to instytucja publiczna, firma z udziałem Skarbu Państwa, administracja rządowa będzie zobowiązana do tego, żeby przeanalizować, czy zawarcie ugody nie byłoby korzystniejsze niż prowadzenie procesu. Jestem przekonany, że na tym zyskają wszyscy, spółki z udziałem Skarbu Państwa, prywatni przedsiębiorcy, którzy procesują się ze Skarbem Państwa, zostaną odciążone sądy – wylicza rozmówca Polskiego Radia 24.

Na spory z sektorem publicznym najczęściej narażeni są zaś przedsiębiorcy działający w branży nieruchomości i budowlanej - szczególnie w zakresie projektów infrastrukturalnych.

Mediacja, koncyliacja i arbitraż

Sposobów na pozasądowe rozstrzygnięcie sporu jest zaś kilka, wyjaśnia Marek Niechciał.

- Może być tak, że oddzielna instytucja, osoba zbliża stanowiska konsumenta i przedsiębiorcy, niezależny mediator. To jest taka typowa mediacja. Może być też koncyliacja, czyli taka osoba też próbuje poznać zdanie jednej strony i drugiej, i zaproponować jakieś rozwiązanie, które wydaje jej się najlepsze na podstawie zdobytej wiedzy, które powinno zadowolić obydwie strony. I jest jeszcze taka najbardziej „ostra” wersja, czyli arbitraż. Polega to na tym, że to rozwiązanie, które zaproponuje arbiter będzie już ostateczne. W pewnym więc sensie ma to taki walor, jak decyzja sądowa – mówi gość radiowej Jedynki.

Dziś w polubowny sposób rozwiązywane są różne sprawy.

- Do tej podstawowej mediacji zgłaszane są analogiczne sprawy, jak przy wszystkich reklamacjach i rękojmiach: zakup ubrań, butów i sprzętu elektronicznego. Dość duża liczba tych spraw dotyczy linii lotniczych. Natomiast akurat nie naszego głównego przewoźnika, tylko raczej niektórych tanich linii lotniczych, gdzie może być kłopot w ogóle z połączeniem się z infolinią – mówi Marek Niechciał.

Potrzebne nowe regulacje prawne?

Z kolei dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek zauważa, że być może należałoby wprowadzić regulacje prawne mówiące o tym, że w przypadku sporów do określonej kwoty zawsze w pierwszej kolejności powinna być podejmowana próba polubownego ich rozwiązania.

- Dzisiaj mamy mediację, sądy okręgowe mogą przesyłać do mediacji sprawy. Jeśli okaże się ona niemożliwa, to sprawa wraca do sądu. Ale te najniższe sądy rejonowe nie odsyłają spraw do mediacji. Dopiero, gdy trafi ona do II instancji jest szansa do mediowania. Skala mediacji to promile spraw. Po pierwsze więc sądy powinny na znacznie większą skalę wykorzystywać tę ścieżkę. Może warto zastanowić się nad regulacjami, które będą mówić o tym, że sprawy o mniejszej wartości powinny zawsze trafiać na początku do procesu mediacji. Myślę, że krok po kroku będziemy się tego uczyć, a może efektem będzie również to, że będziemy sobie bardziej ufać – podkreśla ekspertka.

Jak zauważa jednak prezes UOKiK, Polska i w tej kwestii zobowiązana jest kierować się wykładnią prawa unijnego.

- A rozwiązanie, które przyjęto w Unii Europejskiej, nie rozróżnia progów, do których byłaby obowiązkowa zgoda na mediację. To przedsiębiorstwo musi się zgodzić na mediację. Obecne rozwiązania w Polsce są tak naprawdę implementacją dyrektywy europejskiej – podkreśla rozmówca Jedynki.

Obejdzie się bez prawnika

Zanim będziemy próbować polubownego rozwiązania sporu z przedsiębiorcą, powinniśmy w pierwszej kolejności skorzystać z naszego prawa do reklamacji czy rękojmi. Dopiero jeżeli na tej drodze rozstrzygnięcie naszej sprawy okaże się dla nas niesatysfakcjonujące, powinniśmy podjąć próbę mediacji. W tym procesie nie będzie nam potrzebny prawnik.

- Musimy znaleźć odpowiednią instytucję, zajmującą się akurat tego rodzaju sprawami. Najczęściej jest to Inspekcja Handlowa, która obejmuje ok. 80 proc. sporów. Następnie należy wypełnić odpowiednie formularze i czekać na rozstrzygnięcie – radzi prezes UOKiK.

Powstała też specjalna strona internetowa www.polubowne.uokik.gov.pl, na której znajdziemy wiele praktycznych i bardzo przystępnych informacji na temat polubownego rozstrzygania sporów.

Dominik Olędzki, Sylwia Zadrożna, Anna Wiśniewska