Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 05.02.2018

"Oskarżanie polskiego rządu o fałszowanie historii Holokaustu to jedno z najpoważniejszych oskarżeń"

- Tomasz Lis i Newsweek stanęli po stronie antypolskiej. To dywersja, pewnego rodzaju sabotaż bardzo delikatnych działań dyplomatycznych polskiego rządu – powiedział w audycji Gorący Temat Piotr Nisztor z Gazety Polskiej Codziennie. Gościem Polskiego Radia 24 był także Marcin Makowski z Do Rzeczy.
Jan Tomasz GrossJan Tomasz GrossEASTNEWS/AP/FOTOLINK

Najnowsza okładka tygodnika Newsweek przedstawia wizerunek Jana Tomasz Grossa opatrzony tytułem "Antysemityzm w służbie PiS. Tylko u nas autor "Sąsiadów" o fałszowaniu historii Holokaustu".

Jak podkreślił Piotr Nisztor, „okładka Newsweeka jest obrzydliwa”. - To tak, jakby Tomasz Lis zdecydował się umieścić na okładce Adolfa Hitlera ze zdaniem, które wspierałoby jego zbrodnie wojenne. To coś nieprawdopodobnego – powiedział.

Zdaniem Nisztora, „to przykre, że człowiek, który posiada gigantyczne doświadczenie dziennikarskie robi coś takiego”. - Jak widać, nienawiść do PiS-u zamyka wszelki rozsądek i racjonalne myślenie. To mnie zaskakuje. Nie wiem co będzie następna okładką – mówił.

- Dziwię się jak myśląc pozytywnie o Polsce – a tak przynajmniej twierdzi Tomasz Lis – można robić coś zupełnie odwrotnego, coś, co tylko dolewa oliwy do ognia, do całej już bardzo zadrażnionej sytuacji. Ta okładka powoduje, że w każdym kto zna historię i czuje się Polakiem, krew się burzy – mówił Nisztor.

"Wyciągnięcie na tapetę Grossa tylko po to, żeby odgryźć się nielubianemu rządowi, Grossa, który twierdzi, że Polska "chce zakazać mówienia prawdy o Holokauście", a jako prawdę podaje hipotezę o "Polakach mordujących więcej Żydów niż Niemców" - to nawet nie jest niskie, to podłe – napisał z kolei na swoim Twitterze Marcin Makowski.



Jak stwierdził w Polskim Radiu 24, "oskarżanie polskiego rządu o fałszowanie historii Holokaustu jest jednym z najpoważniejszych oskarżeń jakie można wysunąć".

- Oskarżenia te są nie tyle wyssane z palca, co zagrażają reputacji państwa polskiego - nie rządu, nie PiS-u, nie Jarosława Kaczyńskiego. To drugorzędne – oznajmił Marcin Makowski. Dodał, że wydaje mu się to "bardzo nieodpowiedzialne".

- Czym innym jest rzeczowa debata historyczna, nawet publicystyczna, na temat tego, czy np. za pomocą prawa można stanowić o prawdzie historycznej, czy można i powinno się karać ludzi za błędy. Moim zdaniem nie powinno się karać więzieniem i miałbym tu wiele uwag co do kształtu tej ustawy, ale nie o tym jest dyskusja i nie tego dotyczą zarzuty Jana Tomasza Grossa. One są obok tematu i - wydaje mi się – jest to zupełnie świadome – podsumował.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Mateusz Maranowski.

Polskie Radio 24/pr

____________________

Data emisji: 5.02.18

Godzina emisji: 14:06, 15:08