Manifestacja poparcia dla reformy sądownictwa, która odbyła się przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, została zorganizowana przez Komitet "Suwerenni" oraz działaczy klubów "Gazety Polskiej". - Nie prosimy, a żądamy kontynuowania reformy wymiaru sprawiedliwości - mówił działacz opozycyjny PRL Adam Borowski podczas demonstracji.
"Z tej drogi reform wymiaru sprawiedliwości cofnąć się nie można"
Tomasz Truskawa zwrócił uwagę na oddolny charakter sobotniej manifestacji oraz wysoką frekwencję. - Organizatorem były nie partie polityczne, ale opierające się na środkach społecznych Kluby Gazety Polskiej - podkreślał Gość PR24, który przypomniał, że o potrzebie zrobienia takiej manifestacji mówiło się od dawna.
- Te ostatnie działania grupy sędziów, którzy prowadza de facto działalność anarchizującą polski wymiar sprawiedliwości spowodowało, że ludzie się po prostu się zdenerwowali. Ludzie uznali, że jest konieczność pokazania i na zewnątrz, ale też rządzącym, że jest poparcie dla tego kierunku zmian. Chodzi o to, żeby to poparcie nie osłabło, bo z tej drogi reform wymiaru sprawiedliwości cofnąć się nie można. I to stąd tak liczny udział - przekonywał Tomasz Truskawa.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Szef PiS: nie zejdziemy ze swej drogi, dalej będziemy reformować wymiar sprawiedliwości
Publicysta, który uczestniczył w sobotniej manifestacji pod Trybunałem Konstytucyjnym przekonywał, że "wymiar sprawiedliwości, to ta część polskiego państwa, która nie doczekała się zmian dekomunizacyjnych". - Na manifestacji podnoszono, że sprawiedliwości w polskich sądach nie ma, jest tylko wyrokowanie. Obiecano rządzącym poparcie w tym dziele zmian - relacjonował Tomasz Truskawa. - Sądownictwo jest częścią naszego państwa i nikt nie zgadza się z taką tezą, że wymiar sprawiedliwości może być autonomiczny i działać niezależnie od innych instytucji społecznych - dodał.
Publicysta o wyborach prezydenckich
Miłosz Lodowski mówił w Polskim Radiu 24 o wyborach prezydenckich. Odniósł się do terminu wyborów oraz potwierdzenia przez urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę zamiaru ubiegania się o reelekcję.
- Tak, oczywiście będę kandydował - powiedział w Lubartowie podczas spotkania z mieszkańcami Andrzej Duda. Urzędujący prezydent oficjalnie potwierdził, że będzie ubiegał się o reelekcję. To jemu sondaże dają największe szanse na zwycięstwo.
- Życie zaskakuje, zawsze może być coś nieprawdopodobnego. Od poprzednich wyborów zmieniała się jednak kondycja emocjonalne polskiego społeczeństwa i myślę, że jakieś wielkie zaskoczenia, jak poprzednio udało się wywołać, tym razem będą nam obce - stwierdził Miłosz Lodowski, który podkreślał, że rządząca partia "jest tak zdeterminowana, że zrobi wszystko żeby wygrać w pierwszej turze".
Czytaj także:
Jarosław Krajewski: sądownictwo stało się opoką postkomunizmu
- Są ku temu szanse, ale małe - powiedział Miłosz Lodowski. Dla publicysty faworytem wyścigu o fotel prezydencki jest Andrzej Duda, ale jego zdaniem czeka nas jeszcze zacięta rywalizacja o to, z kim stoczy bój o reelekcję.
- Wszystko rozgrywa się między trzema kandydatami. Najbardziej wyrazisty się prześlizgnie, bo pozostali będą mieli "płaski wynik" - przewiduje publicysta.
„Jak pozyskać wyborców niezdecydowanych?”
Publicysta Piotr Pałka podkreślał w Polskim Radiu 24, że sytuacja na trzy miesiące przed wyborami prezydenckimi „mocno sprzyja prezydentowi Andrzejowi Dudzie”. - Ma w sondażach dość mocną przewagę. Inna rzeczy, że arytmetyka elektoratów jest taka, że w drugiej turze nawet słabszy kandydat może pozyskać głosy tych osób, które będą głosowały przeciwko Andrzejowi Dudzie. Badania pokazują, że Andrzej Duda tę druga turę też wygrywać – zauważył Piotr Pałka.
Gość PR24 mówił ponadto o tym, co urzędujący prezydent powinien zrobić, żeby wygrać wybory w pierwszej turze.
- Powinien skupić się na pozyskaniu wyborców niezdecydowany, którzy mają konserwatywne poglądy i jednocześnie nie mają negatywnego stosunku do obozu władzy oraz pozyskaniu tych osób, które zyskały na dobrej zmianie – powiedział publicysta. – Prezydent powinien wyjść z ofensywa programową i powiedzieć Polakom, co zamierza robić przez kolejne 5 lat. Ta propozycja powinna być spójna z tym, co robi rząd. A z tym może być trudno, bo sam rząd jest w trakcie szukania nowego otwarcia programowego – dodał.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Audycja: "Gorący Temat"
Prowadzący: Krzysztof Sobolewski
Gość: Miłosz Lodowski, Tomasz Truskawa, Piotr Pałka
Data emisji: 09.02.20
Godzina emisji: 10:06, 10:33, 14:06
PR24/PAP/tb