Jan Józef Kasprzyk zauważył, że rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego wrosła w dusze i serca warszawiaków i Polaków na całym świecie. - Wszędzie, gdzie znajdują się skupiska Polonii o godz. 17 przez cały wczorajszy dzień oddawano hołd powstańcom. Pamiętajmy, że wielu powstańców warszawskich nie wróciło po wojnie do Polski – mówił gość Polskiego Radia 24.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych odniósł się także do dyskusji nt. zasadności wybuchu zrywu.
- Dyskusje wokół tego czy powstanie było zasadne trwała właściwie od podjęcia decyzji o jego wybuchu. Pamiętajmy, że w strukturach zarówno polskiego rządu na uchodźstwie jak i Polskiego Państwa Podziemnego to nie było jednoznaczne. Ciężar odpowiedzialności spoczywający na dowódcach Armii Krajowej, na przywódcach Polskiego Państwa Podziemnego był ogromny i oni też o tym doskonale wiedzieli - mówił Kasprzyk.
Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że w Powstaniu Warszawskim walczyli ludzie wychowani w kulcie niepodległości. Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 mówienie o tym, że można było postąpić inaczej jest ahistoryczne. Szef Urzędu ds. Kombatantów przyznał także, że dyskusje wokół zasadności Powstania nie powinny odżywać w okolicach rocznicy.
- Oddajmy przede wszystkim głos powstańcom. Oni mówią, że zachowaliby się dokładnie tak samo, wiedząc nawet, jakie straty w ludziach w stolicy wywołało Powstanie Warszawskie. Oni nie mogli zrobić inaczej - wyjaśnił gość PR 24.
Zdaniem Kasprzyka teraz jest zdecydowanie łatwiej oceniać powstanie, ponieważ dysponujemy wiedzą, której dowódcy tego zrywu nie mieli. - My możemy snuć dywagację, mając wiedzę, co się stało w Powstaniu Warszawskim po jego zakończeniu i okresie powojennym – zakończył Jan Józef Kasprzyk.
Więcej na ten temat w nagraniu audycji.
Gospodarzem audycji była Eliza Olczyk.
Polskie Radio 24/ras
_____________________
Data emisji: 02.08.2018
Godzina emisji: 7:10