Ks. prof. Waldemar Cisło opowiedział o tym, jak kult zmarłych wygląda na Bliskim Wschodzie. Jego zdaniem, "piękne i refleksyjne celebrowanie" pamięci o zmarłych, to raczej "nasza specyfika".
Wskazał jednak, że wielu mieszkańców tego niespokojnego regionu ma potrzebę uczcić bliskich, którzy odeszli, ale nie mogą tego zrobić. – Pamiętam jedną z moich pierwszych wizyt w Iraku. Byliśmy w obozie dla uchodźców i kobieta wypędzona z okolic Mosulu pytana czy chce tam wrócić czy wyjechać mówiła: chcę wrócić, tam są groby moich dziadków i rodziców, tam są moje korzenie i tam przynależę – wspominał duchowny.
Gość PR24 podkreślił, że obrzędy upamiętniające zmarłych "są bardzo różne". Jako przykład podał Kamerun. – Może nas zdziwić, że zobaczymy na podwórkach groby. Są to pomniki z płytek ceramicznych. Bliscy są grzebani na podwórku. Inne plemiona mają zwyczaj, że ci wyjątkowo szanowani, byli mędrcami danego plemienia, są często grzebani w granicach zamieszkiwania plemienia, żeby czerpać z ich mądrości, żeby duch chronił to plemię – powiedział ks. prof. Waldemar Cisło.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której mowa również o sytuacji mieszkańców Bliskiego Wschodu, wśród których jest też wielu chrześcijan, często prześladowanych za swoją wiarę.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Rozmawiał Piotr Wąż.
Polskie Radio 24, PAP, msze
_____________________
Data emisji: 1.11.2019
Godzina emisji: 17:15