Chociaż od poprzednich wyborów minął zaledwie miesiąc, już daje się dostrzec pierwsze elementy kampanii przed wyborami prezydenckimi. Gościem Polskiego Radia 24 był Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", który odnosił się między innymi do nadchodzących wyborów.
Jacek Sasin: powołanie nowego rządu prawdopodobnie w piątek. Trwają konsultacje
Związek podpisał w 2015 roku umowę programową z ówczesnym kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą i poparł jego kandydaturę. Szef Solidarności był pytany, czy w najbliższych wyborach planują to powtórzyć.
Solidarność poprze Andrzeja Dudę?
- Ocena powinna należeć do Komisji Krajowej. Zanim ocenimy to wspólnie na spotkaniu, to nie chcę wychodzić przed szereg. Nie ukrywam, że jestem po słowie z panem prezydentem, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania Komisji Krajowej z panem prezydentem. Ocenimy tę 5-letnią współpracę - mówił Piotr Duda.
- Wtedy Komisja Krajowa i strona pana prezydenta wspólnie ocenią, czy chcemy kolejnej takiej umowy programowej. Wtedy zespoły usiądą, przygotują nowy projekt takiej umowy - dodał.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Andrzej Duda: proszę, żeby język debaty nie był radykalny, ale był językiem szacunku
Przewodniczący Solidarności zwrócił uwagę na to, że jest wiele aspektów działalności prezydenta Andrzeja Dudy, które można ocenić pozytywnie. Chodzi zarówno o realizację obietnic, np. obniżenia wieku emerytalnego, jak i o obecność na wydarzeniach ważnych dla NSZZ "Solidarność".
Zapytany, czy Solidarność poprze Andrzeja Dudę, stwierdził że to bardzo prawdopodobne. - Jestem przekonany, że tak będzie. Oczywiście tutaj nie wiemy, czy pan prezydent będzie sobie życzył wsparcia Solidarności. Ale jestem przekonany, że skoro od zarania, jak powstała Solidarność i od 1989 roku zawsze popieraliśmy kandydata na prezydenta, to i w tym przypadku na 99,9 proc będzie tak samo - podkreślił przewodniczący związku zawodowego.
Sprawa Castoramy
Piotr Duda zwrócił uwagę na to, że w sprawie związków zawodowych wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia. Odniósł się do historii pracowników Castoramy, którzy zostali zwolnieni po tym, kiedy postanowili założyć związek zawodowy.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Wiceprezes fundacji "Ja, Nauczyciel": protest włoski w szkołach pewnie się rozmyje
- Zarząd Castoramy nie wie z kim zadarł. My nie odpuścimy, zwolnieni ludzie zostaną przywróceni do pracy. Castorama powinna wiedzieć, że prowadzi działalność w kraju cywilizowanym, gdzie obowiązują pewne normy i standardy - mówił przewodniczący Solidarności. - Uruchomimy wszystkie działania prawne i nieprawne. Na pewno tej sytuacji nie odpuścimy, na tym polega solidarność - dodał.
Dr Maciej Onasz: każda nieobecność w Senacie może mieć spore konsekwencje polityczne
Nowy Sejm i Senat
Przewodniczący związku zawodowego odniósł się także do zainaugurowanych wczoraj kadencji Sejmu i Senatu. Ucieszył się z wielu pokojowych sygnałów ze strony posłów i wyraził nadzieję, że opozycja faktycznie - tak jak mówi - będzie merytoryczna i przestanie być totalna.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Jakub Jałowiczor: jednak będziemy mieli opozycję totalną i skarżenie się za granicą
Zwrócił jednak uwagę na to, że w Sejmie znów zasiadają w ławach przedstawiciele partii postkomunistycznej. - Co do powrotu postkomunistów do Sejmu, to drogę otworzył im Grzegorz Schetyna - i do europarlamentu i do parlamentu krajowego - stwierdził.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiał Krzysztof Świątek.
Polskie Radio 24/jmo
______________________
Data emisji: 13.11.2019
Godzina emisji: 14.33