Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 23.11.2019

J. Wołkonowski: J. Piłsudski był emocjonalnie związany z Powstaniem Styczniowym

- Rodzice Marszałka brali udział w Powstaniu Styczniowym i przez to miał on emocjonalny stosunek do ludzi, którzy tam walczyli. W 1919 r. przyjął on specjalny akt prawny, który dawał Powstańcom stałą pensję i specjalne mundury - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Jarosław Wołkonowski, historyk wileński. Gościem audycji był również inny historyk, Piotr Dmitrowicz. 

Gość Polskiego Radia 24 mówił o Powstaniu Styczniowym w kontekście uroczystego pochówku szczątków 20 powstańców w Wilnie, w których brały udział najwyższe władze państwowe Polski i Litwy.

"Dla niektórych to był obowiązek"

- W okresie międzywojennym na Zamkowej Górze w Wilnie stał tam krzyż, ale brakowało ewidentnych faktów. Nie przeprowadzano tam wówczas badań, ale w świadomości Wilnian to istniało. Kiedy mieliśmy problem z Górą Zamkową, osuwiska odkryły szczątki ludzkie i okazało się, że było tam 20 szczątków powstańców, a wśród nich był jeden z dowódców Powstania, Zygmunt Sierakowski. Mieliśmy szczęście, że te groby zostały odnalezione - zaznaczył.

mid-19b22088 kopia 1200.jpg
Prof. Wiesław Caban: powstanie 1863 r. przeorało świadomość Polaków

- W Powstaniu brało udział ok. 200 tys. ludzi. Wielu ludzi poszło dobrowolnie, bo uważało to za swój obowiązek. Te powstanie nazywane jest też "pańskim", bo brali w nim udział także potomkowie szlacheccy. Powstanie miało na celu odbudowę Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Zginęło ok. 40 tys. powstańców, z czego ok. 10 tys. na Litwie. Ok. 1000 z nich zostało skazanych na karę śmierci, a z tych skazanych odnaleziono 20 szczątek - zwrócił uwagę.

Początek podziału

- Po Powstaniu Styczniowym w społeczeństwie litewskim nastąpiło przewartościowanie. Do tego powstania Polska z Litwą chciały razem walczyć o wspólne państwo. Po tym powstaniu Moskwa zaczęła kształcić inteligencję litewską i wykształciła ich w duchu nienawistnym do Polski. W podręcznikach historii dziś pisze się, że w społeczeństwie litewskim faktycznie nastąpił podział - zauważył.

- Litwini do dzisiaj mówią, że swoje elity budowali na wiejskich ludziach. Znalazłem książkę mówiącą o powstaniu na Litwie w 1863 r., która ukazała się w 1921 r. Autor pisał tam o swoich nadziejach co do Rosji, ale nie widział poparcia rosyjskiego dla dążeń niepodległościowych Litwinów - przyznał historyk.

Andrzej Duda w Wilnie 1200 PAP.jpg
Adam Hlebowicz: za Powstanie Styczniowe Polacy zapłacili ogromną cenę

- Rodzice Józefa Piłsudskiego brali udział w tym powstaniu i był z tym emocjonalnie związany. Uważał on, że Rosja to wielkie zagrożenie dla Polski. Miał także emocjonalny stosunek do ludzi, którzy w tym powstaniu brali udział. W 1919 r. przyjął on akt prawny, który dawał prawa kombatanta żołnierza polskiego Powstańcom Styczniowym. Była to stała pensja i specjalne mundury. Specjalna komisja naliczyła, że były to 3644 osoby. Budowano także dla nich specjalne instytucje, które miały się nimi opiekować - opowiadał.

"Historia spięła się klamrą"

Piotr Dmitrowicz mówił o piątkowych uroczystościach w Wilnie, na których był obecny. - Jestem pod ogromny wrażeniem uroczystości, ale też tego, że do nich doszło i po 150 latach wykopano z dołów śmierci tych bohaterów i tak godnie ich uczczono. Józef Piłsudski zrobił wiele dla powstańców styczniowych i byli oni w dwudziestoleciu międzywojennym bardzo godnie honorowani. Można powiedzieć, że historia spina się klamrą - zaznaczył.

- Spodziewałem się, że na uroczystości przyjdzie więcej ludzi. Wśród nich przeważali Białorusini, którzy nieszczególnie kochają obecną władzę. Wśród pochowanych był Wincenty Kalinowski, jedna z fundamentalnych dla nich postaci. Był rewolucjonistą, który walczył z caratem w imię. Dla wolnej Białorusi stał się symbolem historycznym, jednak władza Łukaszenki oficjalnie strąciła go w niebyt i przedstawia się go niemal jako wroga - wyjaśniał. 

W swoim znakomitym przemówieniu prezydent Duda odwoływał się do idei Rzeczpospolitej Obojga Narodów. To państwo skutecznie przez wieki opierało się "Moskwicinom". Jeżeli historyczna świadomość zaistnieje wśród narodów Polski i Litwy, to będzie to zaczyna do budowania ścisłej współpracy - uważa historyk.

W audycji również relacja Macieja Jastrzębskiego z Gruzji m.in. o lekarzu uprowadzonym przez prorosyjskich separatystów.

***

Więcej w nagraniach. 

Rozmawiali Kamil Zalewski, Tadeusz Płużański

Data emisji: 23.11.2019

Godzina emisji: 07.06, 13.05

PR24/pkr