81 lat temu, 17 września 1939 roku, doszło do napaści sowieckiej na Polskę. Na wschodnie tereny naszego kraju wdarł się oddziały Armii Czerwonej. Tym samym zrealizowano postanowienia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow, w którym Niemcy i ZSRR podzielili między siebie strefy wpływów.
81 lat temu zawarto pakt Ribbentrop-Mołotow. "Uruchomił wojenne domino"
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że szanse na to, by Polska samodzielnie mogła odwrócić losy kampanii wrześniowej, były minimalne. - Trwała jeszcze bitwa nad Bzurą, jedyny polski zwrot zaczepny. Była już jednak przerwana. Oddziały polskie były grupowane na Lubelszczyźnie i południowo-wschodnich obszarach Polski. Powstawały jednak z porozbijanych oddziałów. Filozofia polegała na zajęciu tzw. przyczółka rumuńskiego, wycofaniu się na skraj południowo-wschodniej Polski i jego obronie do momentu aż na zachodzie zaatakują alianci - powiedział Maciej Rosalak
Jednak 12 września w Abbeville premierzy Wielkiej Brytanii i Francji obiecali sobie, że nie zaatakują Niemiec. - Wiadomości do Polaków docierały z olbrzymim opóźnieniem, nie było oficjalnych komunikatów z tamtej strony. Polska się biła, a dowództwo było zaskoczone przewagą Niemiec, choć rozpoznanie sił było słuszne. Gdyby wojna przebiegała według zasad z 1920 roku to najpewniej trwałaby parę miesięcy i Francja zdecydowałaby się ruszyć. Blitzkrieg był jednak zaskakujący i miażdżący - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.
09:49 PR24_AAC 2020_09_17-07-48-29.mp3 Maciej Rosalak o 17 września 1939 roku (Temat dnia/Gość PR24)
Po ataku na nasz kraj 17 września 1939 roku Związek Sowiecki zajął terytorium Polski o powierzchni blisko 200 tysięcy kilometrów kwadratowych, zamieszkane przez około 13 milionów osób. Wśród nich było około 5 milionów Polaków, pozostali to Ukraińcy, Białorusini i Żydzi.
- Wygląda na to, że jesteśmy przedmiotem polityki historycznej ze wschodu i zachodu, która stawia nas w niekorzystnym położeniu. Wiedza o 17 września 1939 nie dociera na masowej opinii publicznej za Zachodzie. Miliony ludzi ogląda film "Nasze matki, nasi ojcowie". Dociera propaganda rosyjska. Głos Polski nie jest słyszalny - podsumował historyk.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Stanisław Janecki
Gość: Maciej Rosalak (historyk, publicysta do "Do Rzeczy")
Data emisji: 17.09.2020
Godzina: 7.48