Przyszłość Afganistanu. Andrzej Talaga: kraj nie ma strategicznego znaczenia w skali globalnej

Czołowy Republikanin zasiadający w komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, Michael McCaul, oznajmił w niedzielę, że talibowie nie pozwalają wylecieć z afgańskiego lotniska obywatelom USA i ich afgańskim sojusznikom. USA zakończyły operację wycofywania się z Afganistanu w ub. wtorek, ale wielu amerykańskich obywateli wciąż tam pozostaje. Wg różnych źródeł jest to 100- 200 osób.

Upadł ostatni bastion prozachodniej opozycji. Talibowie ogłosili zdobycie Pandższiru

Andrzej Talaga zwracał uwagę, że Talibowie nie będą w stanie zarządzać krajem bez pomocy międzynarodowej, która stanowiła dotąd 75 proc. budżetu i 50 proc. PKB kraju. - Bez tej pomocy nie będą działały banki, administracja, nie będą w stanie wypłacać pensji swoim pracownikom czy żołnierzom - zaznaczył.

- Talibowie chcą wynegocjować kontynuowanie tej pomocy w jakiejś skali. Przetrzymywanie obywateli innych krajach, utrudnianie ich wyjazdu może być "ofertą negocjacyjną" - dodał.

Jak podkreślał ekspert, Afganistan jest obecnie krajem bez znaczenia strategicznego w skali globalnej. - Nie ma potrzeby prowadzenia tamtędy gazociągów czy ropociągów, dojścia do morza, można go było opuścić bez specjalnego uszczerbku dla interesów strategicznych i to stało - stwierdził.

- Rosjanie mają w Afganistanie od lat placówki dyplomatyczne. Rosja ma wielki zysk propagandowy z wyjścia USA z tego kraju, ale w sensie gospodarczym czy realnych wpływów politycznych już niekoniecznie. Chińczycy internują się szczególnie złożami miedzi w Afganistanie. Jednak aby je eksploatować, trzeba przeznaczyć ogromne pieniądze na infrastrukturę - mówił.

Gość audycji komentował też zbliżające się manewry Zapad 2021 prowadzone wspólnie przez wojska Rosji i Białorusi. - To nie są pierwsze manewry tego typu, nie pierwszy raz ćwiczona jest walka z Zachodem czy kontrofensywa przez terytorium Polski i Litwy. Miało to miejsce wielokrotnie (…) Teraz mamy łączenie manewrów z ew. prowokacjami czy wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej. Prowokacje są możliwe i bez tych manewrów, w każdej chwili jakieś przypadkowe przekroczenia granicy czy przepychanka mogą się skończyć strzelaniną. Do tego nie jest potrzebny Zapad - stwierdził Andrzej Talaga.

Czytaj także:

• "Zamienia się to w sytuację zakładniczą". Republikański kongresmen o sytuacji Amerykanów w Kabulu

***

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Antoni Trzmiel

Gość: Andrzej Talaga, Warsaw Enterprise Institute

Data emisji: 06.09.2021

Godzina: 15.09