Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 21.03.2013

Adrian Gronek: samotne podróże są najlepsze na świecie

Wybrał się w samotną podróż po Laponii, relacje z wyprawy uwiecznił na filmie i teraz "Sam Saamem" będzie wyświetlony na Festiwalu Podróżników "Trzy żywioły". O byciu w trasie, adrenalinie, niebezpieczeństwach i życiowych celach opowiada Adrian Gronek.
Park Stora Sjfallet w północnej SzwecjiPark Stora Sjöfallet w północnej Szwecji Alexandre Buisse/commons.wikimedia.org

- Festiwale podróżnicze mogą stać się bodźcem do wyruszenia w trasę, nawet jeśli ktoś jak dotąd był zwolennikiem wakacji "last minute" - uważa gość "Na 4 ręce". - Poza tym na tego typu imprezach można dostać kilka istotnych wskazówek, m. in. gdzie szukać tanich lotów, jak zabukować bilet albo nakręcić film lustrzanką. Oczywiście nie są kursy, które szkolą podróżników, ale czegoś na pewno nauczą.

Czytaj także: "Trzy żywioły" - wywiad z podróżniczka Anną Kobus-Olej

Na Festiwalu Podróżników "Trzy żywioły" Adrian Gronek pokaże swój film "Sam Saamem" będący zapisem wędrówki po Północnej Laponii.

- Ze wszystkich stron świata najbardziej uwodzi mnie Północ. Swoją surowością, piękną przyrodą, nieokiełznaniem i tym, że każe stawiać sobie cele - opowiada podróżnik. - Założenie wyprawy do Laponii było takie, żeby wszędzie dotrzeć na własnych nogach. I w pojedynkę, bo taka forma podróżowania odpowiada mi najbardziej.

kadr
kadr z filmu "Sam Saamem", reż. Adrian Gronek

Rozmówca Olgi Mickiewicz i Kamila Jasieńskiego przyznał też, że w tej kwestii nie odstaje od swoich kolegów z branży, którzy, tak jak on, cenią sobie samotne zdobywanie świata: - Dla jednych to mistyczne przeżycie, dla mnie dodatkowo chodzi też o zacięcie sportowe. Tyle, że rywalizuję sam ze sobą, a nie ze swoim przeciwnikiem.

Całą rozmowę z podróżnikiem znajdziesz w pliku dźwiękowym dołączonym do artykułu.

kul