Logo Polskiego Radia
Trójka
Dominika Michalak 11.02.2011

Liberał dla jednych, konserwatysta dla drugich

- Próbował pogodzić nauczanie Kościoła z szeroko pojętą nowoczesnością. Reprezentował pewną frakcję postrzeganą jako ta, która może Kościół zreformować – mówił w "Bez komentarza" w Trójce dziennikarz Michał Sutowski.
Abp.Józef ŻycińskiAbp.Józef Życińskifot.PAP/archiwum

Goście audycji wspominali postać zmarłego wczoraj w Rzymie Arcybiskupa Józefa Życińskiego.

Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" powiedział, że w jego pamięci zapisały się dwa obrazy metropolity lubelskiego. Z jednej strony był wybitnym filozofem i teologiem, autorem pasjonujących książek.

- Znam osoby niewierzące, które z wypiekami na twarzy czytały jego prace – przyznał dziennikarz. Arcybiskup miał szerokie kontakty z przedstawicielami innych wyznań, z naukowcami.

Z drugiej strony Józef Życiński bywał bardzo radykalny, zwłaszcza w sprawie rozliczeń przeszłości Kościoła. Chętnie i obszernie komentował też wydarzenia bieżące, miedzy innymi kwestię krzyża pod Pałacem Prezydenckim.

Michał Sutowski z "Krytyki politycznej" przypomniał jednak o głębokim przekonaniu arcybiskupa, że wciąganie katolicyzmu na sztandary polityczne to prosta droga do dechrystianizacji Polski.

Goście audycji zgodnie przyznali, że Józef Życiński był w pewnym stopniu osobą niewygodną dla wszystkich. Liberał dla jednych, inni widzieli w nim raczej konserwatystę. Trudno byłoby go zaszufladkować, a jest to cecha ludzi wyjątkowych.

Metropolita lubelski wybijał się na tle episkopatu. W polskim duchowieństwie stanowił trochę osobną postać.

Aby wysłuchć całej rozmowy wystarczy kliknąć w ramkę "Posłuchaj" po prawej stronie.