Urząd antymonopolowy nie zgodził się na przejęcie przez Polską Grupą Energetyczną firmy Energa. Zdaniem Mariusza Ziomeckiego, dziennikarza ekonomicznego, z punktu wiedzenia konsumentów jest to dobra decyzja i prezes urzędu antymonopolowego nie mogła postąpić inaczej.
Przypomniał, że Polska Grupa Energetyczna kontroluje 25 procent detalicznego rynku energii elektrycznej, a Energa kolejne 15 procent. – Połączenie tych dwóch podmiotów tworzy coś w rodzaju trzystukilowej małpy w pokoju, która robi co chce i nikt jej nie kontroluje – powiedział.
Decyzja ta stawia w trudnej sytuacji ministra finansów, który liczył na dodatkowe wpływy do budżetu. Ziomecki zauważył, że tak naprawdę obie firmy są państwowe i przejęcie jednej z nich przez drugą nie byłoby prawdziwą prywatyzacją.
– Byłoby to stworzenie monopolu szkodliwego dla obywatel i odepchnięcie istotnego problemu, który ma rząd – stwierdził.
Przypomniał, że Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie jest przypadkowym urzędnikiem, ale wybitnym specjalistą w swojej dziedzinie. Ma tytuł doktora ekonomii, w urzędzie pracuje rok 1998, a od dwóch lat jest jego szefem. Sprawa połączenie obu firm była starannie analizowana i wszystko wskazywało na to, że miałoby to katastrofalne skutki dla rynku.
Ziomecki dodał, że duże podmioty gospodarcze mają tendencje do wykorzystywania swojej pozycji i krzywdzenia konsumentów. Stwierdził, ze jeżeli rząd postawi na swoim i dopuści do połączenia obu firm to za prąd będziemy płacili dużo więcej.
W drugiej części audycji w studiu gościł prof. Andrzej Kowalski, dyr. Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, który mówił o cenach żywności na świecie i w Polsce.
Aby wysłuchać rozmowy "Dość monopolu w energetyce" wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie „Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
Audycji "Bardzo ważny projekt" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godzinie 18.45. Zapraszamy.
(miro)